Gdy zatrzymano Yusufa Zaghbę, miał przy sobie tylko plecak i bilet w jedną stronę do Stambułu. W jego telefonie komórkowym odnaleziono islamskie treści religijne, ale żadnych dowodów na związki z islamskim terroryzmem.

Został zatrzymany, odebrano mu telefon i paszport, ale włoski sąd uznał, że nie ma wystarczających podstaw, by go aresztować. Mimo to, włoska policja przekazała władzom brytyjskim i marokańskim, że wybierał się on na wojnę do Syrii i potencjalnie jest osobą bardzo niebezpieczną.

Zaghba urodził się w Fezie w Maroku 1995 roku. Rodzice rozwiedli się. Matka przyjechała do Włoch i zamieszkała pod Bolonią. Syn wielokrotnie odwiedzał ją we Włoszech. Ostatnim razem, gdy wybierał się na wojnę do Syrii, powiedział matce, że jedzie szukać pracy do Rzymu.

Do zamachu w Londynie doszło w sobotę wieczorem. Furgonetka wjechała w tłum ludzi na Moście Londyńskim w centrum brytyjskiej stolicy. Wkrótce potem napastnicy atakowali przechodniów nożami na pobliskim Borough Market. Zginęło siedem osób, a prawie 50 zostało rannych.