Polska uważnie sprawdza wszystkie informacje strony ukraińskiej dotyczące zagrożenia ze strony Rosji - powiedział minister obrony narodowej. Antoni Macierewicz w programie "Gość Wiadomości" w Telewizji Polskiej odniósł się w ten sposób do informacji sztabu generalnego Ukrainy, według którego po zakończeniu manewrów "Zapad 2017" Rosja zostawiła na Białorusi część wojsk.
Antoni Macierewicz zwrócił uwagę, że wycofywanie wojsk po tak dużych manewrach, zawsze jest pewnym procesem, że możemy mieć do czynienia nie tyle z pozostawieniem wojsk na stałe, co ze stopniowym ich wycofywaniem. Szef MON dodał, że pod koniec przyszłego tygodnia będzie można ocenić czy Rosjanie zostawili na stałe wojska na Białorusi, czy był to błąd ze strony ukraińskiej.
Manewry "Zapad 2017" zakończyły się 21 września. Rosja twierdzi, że wszystkie oddziały biorące w nich udział wróciły do koszar.
Oficjalnie na Białorusi ćwiczyło 12,5 tysiąca wojskowych, z czego trzy tysiące to rosyjscy żołnierze. Zdaniem szefa sztabu generalnego Ukrainy Wiktora Mużenki, Federacja Rosyjska symulowała wyprowadzenie z Białorusi swoich wojsk i wycofała tylko samoloty, które i tak w razie potrzeby mogą szybko przebyć kilkusetkilometrową odległość z Rosji na Białoruś.