Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia

Złożona w środę w Knesecie poprawka dotyczy uchwalonej 32 lata temu specjalnej ustawy broniącej ofiar Szoah. Zakłada, że każdy, kto umniejsza rolę współpracowników hitlerowców, neguje Holokaust, a tym samym grozi mu za to w Izraelu 5 lat więzienia. źródło
Złożona w środę w Knesecie poprawka dotyczy uchwalonej 32 lata temu specjalnej ustawy broniącej ofiar Szoah. Zakłada, że każdy, kto umniejsza rolę współpracowników hitlerowców, neguje Holokaust, a tym samym grozi mu za to w Izraelu 5 lat więzienia. źródło
Izraelski parlament nie wyklucza odpowiedzi na nowelizację polskiej ustawy o IPN. Grupa miejscowych parlamentarzystów złożyła w Knesecie poprawki do ustawy o Holokauście. Według nich, polska nowelizacja prawa o IPN byłaby uznana za negowanie Holokaustu.
Projekt ma poparcie większości w Knesecie, choć nie wiadomo, czy i kiedy zostanie uchwalony. Polska nowelizacja przewiduje karanie grzywną lub więzieniem osób, które zniesławiają dobre imię Polski i przypisują Polsce współodpowiedzialność za zbrodnie hitlerowców w czasie II wojny światowej.

Złożona w środę w Knesecie poprawka dotyczy uchwalonej 32 lata temu specjalnej ustawy broniącej ofiar Szoah. Zakłada, że każdy, kto umniejsza rolę współpracowników hitlerowców, neguje Holokaust, a tym samym grozi mu za to w Izraelu 5 lat więzienia. Projekt złożyła w Knesecie grupa deputowanych kilku partii prawicowych, którzy nie ukrywają, że jest to odpowiedź na polską ustawę o IPN.

Izraelskie media, w tym popularne gazety "Yedioth Ahronoth" oraz "The Jerusalem Post", informują, że poprawka ma poparcie 61 spośród 120 deputowanych w Knesecie. Nie wiadomo na razie, czy i kiedy będzie poddana pod głosowanie. Nie jest też jasne, czy jeśli poprawka przejdzie, to kogo Izrael będzie chciał pociągnąć do odpowiedzialności za ustawę o IPN.

Poprawka zakłada także państwową pomoc prawną dla naukowców, dziennikarzy czy nauczycieli, którzy są przez inne kraje oskarżani za opowiadanie o tym, co wydarzyło się w czasie II wojny światowej. Izrael twierdzi bowiem, że nowe polskie przepisy w praktyce doprowadzą do fałszowania prawdy i oskarżania świadków Holokaustu.

Wśród pięciu autorów poprawki są deputowani rządzącego Knesetu, a także aspirujący do roli premiera szef partii Jest Przyszłość Jair Lapid. To właśnie od wystąpienia tego polityka na Twitterze zaczęła się najnowsza burza o ustawę o IPN. Polityk, który nie ukrywa swych antypolskich sympatii, napisał w odpowiedzi na nowelizację polskiej ustawy, że “istniały polskie obozy śmierci”, a on sam jest wnukiem ofiar Holokaustu.

Jeszcze w środę polski Senat ma zająć się nowelizacją ustawy o IPN. Wcześniej senackie komisje wniosły o rozpatrzenie przepisów bez poprawek. Warszawa argumentuje, że ustawa ma bronić dobrego imienia Polski i walczyć ze sformułowaniami “polskie obozy śmierci”. Jeden z jej autorów, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki twierdzi, że strona izraelska była konsultowana w tej sprawie.

Izraelska ambasador w Polsce Anna Azari twierdzi tymczasem, że pod koniec 2016 roku złożyła zastrzeżenia do ustawy, ale od tego czasu strona polska nie rozmawiała już więcej na ten temat z przedstawicielami izraelskich władz.
Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty