Stany Zjednoczone chcą zwiększenia liczebności wojsk NATO w Europie w związku z zagrożeniem ze strony Rosji. Agencja Reutera poinformowała, że amerykański sekretarz obrony ma rozmawiać o tym na spotkaniu ministrów obrony państw Sojuszu, które rozpocznie się w czwartek w Brukseli. W środę szef NATO Jens Stoltenberg przedstawi program dwudniowego spotkania. Rosja już wyraziła sprzeciw wobec amerykańskich planów, a także polskich, dotyczących rozlokowania stałych baz USA w naszym kraju.
O konieczności wzmocnienia sił Sojuszu mówił także podczas niedawnej wizyty w Polsce sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. - Nasza strategia odstraszania nie jest budowana tylko w oparciu o siły, które już wysłaliśmy, ale zależy też od naszych zdolności do przemieszczania wojsk, by wzmocnić naszą obecność, jeśli będzie taka potrzeba - tłumaczył Stoltenberg.
Zwiększenie sił Sojuszu także na flance wschodniej oraz zabiegi Polski dotyczące rozlokowania amerykańskich baz na stałe skrytykował ambasador Rosji przy Unii Europejskiej Władimir Czyżow. Według niego, przyczyni się to do zwiększenia napięcia w regionie. - Ta część Europy wokół Morza Bałtyckiego jest od wielu lat jedną z najspokojniejszych. Widać nie wszystkim to się podoba - powiedział rosyjski ambasador.
Sprawa zwiększenia NATO-wskich sił w Europie ma być jednym z tematów spotkania przywódców państw Sojuszu na lipcowym szczycie w Brukseli.