Znaczenie współpracy transatlantyckiej podkreślali we wtorek przedstawiciele władz Unii Europejskiej i NATO. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg mówili o tym kilkanaście godzin przed rozpoczęciem szczytu Paktu w Brukseli. Słowa o więzach transatlantyckich były skierowane do prezydenta USA Donalda Trumpa, który ostatnio zarzucał europejskim sojusznikom niedostateczne nakłady na wojsko i nieuczciwe praktyki handlowe.
Szef Rady Europejskiej dodał, że Europa jako pierwsza odpowiedziała na dużą skalę i wezwała do solidarności, gdy Stany Zjednoczone zostały zaatakowane 11 września 2001 roku.
W podobnym tonie wypowiadał się szef NATO Jens Stoltenberg. - Jedyny raz w historii został uruchomiony artykuł 5. Traktatu, a stało się to po atakach z 11 września. Setki tysięcy europejskich i kanadyjskich żołnierzy służyło wtedy ramię w ramię z amerykańskimi w Afganistanie - mówił Stoltenberg.
Sekretarz generalny NATO przypominał o tym, jak ważne są transatlantyckie więzy, ale też przyznał rację prezydentowi Trumpowi w żądaniach dotyczących zwiększenia wydatków na obronę. Mówił, że jest to kwestia wiarygodności.