Wicepremier Beata Szydło mówiła w TVP info, że rząd będzie przygotowywał kolejne propozycje dla nauczycieli przed zapowiadaną na 1 kwietnia drugą turą rozmów.
Beata Szydło powiedziała, że podczas rozmów "była dość spora rozbieżność pomiędzy związkami" i miały one nie do końca doprecyzowane oczekiwania. - W związku z tym postawiliśmy kilka pytań, poprosiliśmy o doprecyzowanie. Dzisiaj te materiały do nas wpłynęły, w tej chwili my przygotowujemy swoje propozycje i w poniedziałek będziemy rozmawiać - poinformowała wicepremier. Wyraziła też nadzieję, że, jak to określiła, "dorośli nie będą chcieli grać losem uczniów" i dojdzie do porozumienia.
Beata Szydło zaznaczyła, że w negocjacjach liczy na ustępstwa ze strony związkowców. Zapewniała, że rządzący chcą podnosić wynagrodzenia nauczycieli i stopniowo to robią. Dodała, że budżetu nie stać na jednorazowe spełnienie postulatów ZNP.
Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się między innymi tysiąca złotych podwyżki dla nauczycieli i pracowników oświaty. Grozi strajkiem, który miałby się rozpocząć 8 kwietnia w placówkach, które weszły w spór zbiorowy z dyrektorami i w których za strajkiem opowiedziała się większość nauczycieli.
Nauczyciele z „Solidarności” domagają się podniesienia płac o 500 złotych od stycznia tego roku i o kolejne 500 od początku przyszłego roku.
Poniedziałkowe rozmowy strony rządowej ze nauczycielskim związkami zawodowymi nie przyniosły porozumienia.