Prezydent Andrzej Duda powiedział, że 11 listopada 1918 roku był początkiem, a nie końcem, drogi do wolności Polski.
- 11 listopada 1918 Europa świętowała zakończenie I wojny światowej, a Polacy to, że nasze państwo wracało na mapę - mówił prezydent. - To nie koniec naszej wielkiej celebracji, to był początek. Polska kształtowała się długo, nie było tak łatwo uzyskać jej stabilne granice. Jeszcze wiele krwi po tamtym 11 listopada musiało się polać, żeby Polska mogła się ustabilizować i twardo oprzeć się w swoich granicach.
Prezydent, wśród późniejszych walk o wolność Polski wymienił powstanie wielkopolskie, powstania śląskie i wojnę 1920 roku z bolszewikami.
W trakcie uroczystości na placu Józefa Piłsudskiego odczytano Apel Pamięci, oddano też 21 salw armatnich. Harcerze złożyli na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza znicz z Ogniem Niepodległości.
W centralnych obchodach Narodowego Święta Niepodległości biorą udział - obok prezydenta - premier, ministrowie, marszałkowie Sejmu i Senatu, przedstawiciele wojska i duchowieństwa.