Politycy partii rządzącej i opozycji szeroko skomentowali ostatnie słowa Władimira Putina dotyczące Polski. Chodzi o publiczne wypowiedzi prezydenta Rosji, w których między innymi oskarżył Polskę o rzekomą zmowę z nazistowskimi Niemcami.
Władimir Putin przedwojennego ambasadora Polski w Berlinie Józefa Lipskiego nazwał natomiast "łajdakiem i antysemicką świnią". Ponadto stwierdził, że pakt Ribbentrop-Mołotow nie przyczynił się do wybuchu II wojny światowej.
Zdecydowana większość polskich polityków uważa, że słowa pod adresem Polski nie są przypadkowe. - On to zrobił z kilku powodów, pierwszym jest na pewno to, że ma on problem z dokończeniem Nord Stream 2. Była reakcja polskiej strony, ale czy my możemy coś tutaj poradzić? Sądzę, że niewiele, poza naszą stanowczą reakcją - powiedziała Katarzyna Piekarska z Koalicji Obywatelskiej.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że Polska była pierwszą ofiarą wojny. Przypomniał fakty historyczne dotyczące paktu Ribbentrop-Mołotow i współpracy hitlerowskich Niemiec i ZSRR. W oświadczeniu wskazał liczbę ofiar i skalę zniszczeń spowodowanych rządami zbrodniczych reżimów.
"XX wiek przyniósł światu niewyobrażalne cierpienie i śmierć setek milionów ludzi - zamordowanych w imię chorych, totalitarnych ideologii. Śmiertelne żniwo nazizmu, faszyzmu i komunizmu jest oczywistością dla ludzi naszego pokolenia. Oczywistością jest także to, kto za te zbrodnie odpowiada - i czyj sojusz rozpoczął II Wojnę Światową, najbardziej morderczy konflikt w dziejach ludzkości" - napisał premier.
Premier napisał na Facebooku, wprowadzając oświadczenie: "W kwestiach fundamentalnych wszyscy Polacy powinni mówić jednym głosem".
W "Sygnałach Dnia" radiowej Jedynki minister Błaszczak mówił, że w obecnej sytuacji należy podkreślać prawdę historyczną.
- Odpowiedź premiera Morawieckiego jest mocna, stanowcza i właściwa. Jeżeli chodzi o sytuację, w jakiej się znaleźliśmy tak właśnie trzeba: trzeba podkreślać prawdę historyczną, a ta prawda właśnie jest taka: II wojna światowa została wywołana poprzez porozumienie między hitlerowskimi Niemcami a Rosją sowiecką. To są fakty historyczne, o których Putin stara się zapomnieć, które stara się przeinaczyć - ocenił minister Błaszczak.
Zdecydowana większość polskich polityków uważa, że słowa pod adresem Polski nie są przypadkowe. - On to zrobił z kilku powodów, pierwszym jest na pewno to, że ma on problem z dokończeniem Nord Stream 2. Była reakcja polskiej strony, ale czy my możemy coś tutaj poradzić? Sądzę, że niewiele, poza naszą stanowczą reakcją - powiedziała Katarzyna Piekarska z Koalicji Obywatelskiej.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że Polska była pierwszą ofiarą wojny. Przypomniał fakty historyczne dotyczące paktu Ribbentrop-Mołotow i współpracy hitlerowskich Niemiec i ZSRR. W oświadczeniu wskazał liczbę ofiar i skalę zniszczeń spowodowanych rządami zbrodniczych reżimów.
"XX wiek przyniósł światu niewyobrażalne cierpienie i śmierć setek milionów ludzi - zamordowanych w imię chorych, totalitarnych ideologii. Śmiertelne żniwo nazizmu, faszyzmu i komunizmu jest oczywistością dla ludzi naszego pokolenia. Oczywistością jest także to, kto za te zbrodnie odpowiada - i czyj sojusz rozpoczął II Wojnę Światową, najbardziej morderczy konflikt w dziejach ludzkości" - napisał premier.
Premier napisał na Facebooku, wprowadzając oświadczenie: "W kwestiach fundamentalnych wszyscy Polacy powinni mówić jednym głosem".
W "Sygnałach Dnia" radiowej Jedynki minister Błaszczak mówił, że w obecnej sytuacji należy podkreślać prawdę historyczną.
- Odpowiedź premiera Morawieckiego jest mocna, stanowcza i właściwa. Jeżeli chodzi o sytuację, w jakiej się znaleźliśmy tak właśnie trzeba: trzeba podkreślać prawdę historyczną, a ta prawda właśnie jest taka: II wojna światowa została wywołana poprzez porozumienie między hitlerowskimi Niemcami a Rosją sowiecką. To są fakty historyczne, o których Putin stara się zapomnieć, które stara się przeinaczyć - ocenił minister Błaszczak.