Największy niemiecki przewoźnik Lufthansa poinformował, że w związku z epidemią koronawirusa uziemia prawie wszystkie swoje rejsowe maszyny. W tych dniach wystartuje jedynie pięć procent posiadanych przez przewoźnika samolotów.
Przedstawiając roczny bilans we Frankfurcie nad Menem dyrektor generalny Lufthansy Carsten Spohr poinformował, że minimum siedemset samolotów od zaraz pozostaje na ziemi. Grupa Lufthansa dysponuje łącznie siedemset sześćdziesięcioma trzema samolotami.
Dyrektor ogłosił ponadto plan oszczędnościowy dla koncernu.
- Musimy poradzić sobie z obecną sytuacją za pomocą drastycznych, a czasami bolesnych metod - powiedział Spohr.
Akcjonariusze Lufthansy nie otrzymają dywidendy za rok 2019, natomiast zarząd koncernu zrezygnował z 20 procent swojego wynagrodzenia. Przewoźnik nadal utrzymuje flotę frachtowców i obecnie zamierza skupić się na transporcie towarów. Ponadto Lufthansa wraz z rządem obecnie organizuje loty powrotne dla Niemców, którzy utknęli za granicą.
W roku 2019 Lufthansa odnotowała spadek zysków z powodu wojny cenowej i wysokich cen paliwa. Obecnie przewoźnik liczy na finansową pomoc państwa. Koncern zapowiada zaciąganie dodatkowych kredytów nawet pod zastaw posiadających samolotów.
Dyrektor ogłosił ponadto plan oszczędnościowy dla koncernu.
- Musimy poradzić sobie z obecną sytuacją za pomocą drastycznych, a czasami bolesnych metod - powiedział Spohr.
Akcjonariusze Lufthansy nie otrzymają dywidendy za rok 2019, natomiast zarząd koncernu zrezygnował z 20 procent swojego wynagrodzenia. Przewoźnik nadal utrzymuje flotę frachtowców i obecnie zamierza skupić się na transporcie towarów. Ponadto Lufthansa wraz z rządem obecnie organizuje loty powrotne dla Niemców, którzy utknęli za granicą.
W roku 2019 Lufthansa odnotowała spadek zysków z powodu wojny cenowej i wysokich cen paliwa. Obecnie przewoźnik liczy na finansową pomoc państwa. Koncern zapowiada zaciąganie dodatkowych kredytów nawet pod zastaw posiadających samolotów.