Z powodu pandemii i uszczelnienia granic do Niemiec nie przyjechała wystarczająca liczba pracowników sezonowych.
Do pracy na roli będzie mogło przyjechać czterdzieści tysięcy pracowników sezonowych w kwietniu i tyle samo w maju. Ich przyjazd będzie się odbywał pod ścisłym rygorem. Pracownicy sezonowi będą musieli przylecieć samolotem i w zorganizowanych grupach. Ponadto będzie dokładnie badany ich stan zdrowia. Przy jakichkolwiek objawach zakażenia koronawirusem dana osoba nie zostanie wpuszczona na terytorium Niemiec.
Przez pierwsze czternaście dni w pracy wszystkich pracowników sezonowych będą obowiązywały takie same zasady jak Niemców w kwarantannie. Minister rolnictwa Julia Kloeckner powiedziała, że jest to rozwiązanie, które uratuje płody rolne i będzie chroniło przed koronawirusem.
Urzędy sanitarno-epidemiologiczne będą miały obowiązek częstej kontroli miejsc zakwaterowania pracowników sezonowych. Będą one rygorystycznie sprawdzane pod względem sanitarnym i higienicznym. Kilka dni temu minister rolnictwa Julia Kloeckner przyznała, że bez pracowników sezonowych z Europy Środkowej i Wschodniej nie uda się zebrać w Niemczech płodów rolnych.