Rzecznik sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy, Adam Bielan, powiedział, że odrzucenie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym spowodowałoby kryzys polityczny.
Nad uchwaloną 6 kwietnia przez Sejm ustawą pracuje teraz Senat. Na początku maja stanowiskiem Senatu zajmie się Sejm.
Polityk Porozumienia powiedział w Polskim Radiu 24, że ustawa, jego zdaniem, uzyska poparcie w Sejmie. W przeciwnym razie dojdzie do kryzysu politycznego.
- Posłowie, którzy już tę ustawę raz poparli, gdyby zmienili zdanie, to zachowaliby się mało konsekwentnie i spowodowali olbrzymi kryzys polityczny. Bo co by się stało, gdyby ta ustawa została odrzucona? W jaki sposób mamy przeprowadzić wybory i wypełnić zapisy konstytucji? Konstytucji, która mówi, że do 23 maja muszą się odbyć w Polsce wybory prezydenckie albo po 6 sierpnia nie będziemy mieć prezydenta - powiedział Bielan.
Adam Bielan podkreślił, że zgodnie z konstytucją, kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się 6 sierpnia. Wybory prezydenckie powinny się zaś odbyć między setnym a 75. dniem przed końcem kadencji, czyli do 23 maja.
Zgodnie z ustawą, przygotowaną przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, wybory prezydenckie w bieżącym roku 2020 mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wyznaczyła pierwszą turę wyborów na 10 maja.
Polityk Porozumienia powiedział w Polskim Radiu 24, że ustawa, jego zdaniem, uzyska poparcie w Sejmie. W przeciwnym razie dojdzie do kryzysu politycznego.
- Posłowie, którzy już tę ustawę raz poparli, gdyby zmienili zdanie, to zachowaliby się mało konsekwentnie i spowodowali olbrzymi kryzys polityczny. Bo co by się stało, gdyby ta ustawa została odrzucona? W jaki sposób mamy przeprowadzić wybory i wypełnić zapisy konstytucji? Konstytucji, która mówi, że do 23 maja muszą się odbyć w Polsce wybory prezydenckie albo po 6 sierpnia nie będziemy mieć prezydenta - powiedział Bielan.
Adam Bielan podkreślił, że zgodnie z konstytucją, kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się 6 sierpnia. Wybory prezydenckie powinny się zaś odbyć między setnym a 75. dniem przed końcem kadencji, czyli do 23 maja.
Zgodnie z ustawą, przygotowaną przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, wybory prezydenckie w bieżącym roku 2020 mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wyznaczyła pierwszą turę wyborów na 10 maja.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Panie Kapitanie! Toniemy!
Co robić?
Trzeba koniecznie zorganizować wybory kapitana statku!
I niech przygrywa Ekstraklasa!
od 5 lat PiS rządzi w warunkach ciągłego kryzysu.
Kryzysu notorycznie podgrzewanego przez Kaczyńskiego i jego akolitów.
Bo Kaczyński tylko tak rządzić potrafi.
Z Dudą, czy bez Duda sytuacja jest constans - i tak rządzi Kaczyński.
Więc niech Bielan nie roni krokodylich łez - żaden problem i żadna strata.
Skończy się Duda, to zgodnie z Konstytucją jego funkcję pełnić będzie Marszałek Sejmu.
Do czasu, aż będzie można te wybory zrobić i uczciwie, i bezpiecznie.
Ale wy jesteście stare leśne putinoskie dziadygi !
Nie lubie waszego bełkotu jw. piszecie !
POrażka TUSKA bo sprzedał nas i prawie wszystkie banki PL a teraz siedzi u Niemca !
Ja lubię Kaczyńskiego bo jest mądrzejszy od was !
@Kowalski - tu nie portal randkowy! Zwłaszcza dla gejów