- Wytrzymajmy jeszcze trochę - mówi Jan Bondar. Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego apeluje, aby mimo dyskomfortu związanego z używaniem środków ochrony osobistej, nie rezygnować z nich.
W ocenie Jana Bondara, złagodzenie mogłoby dotyczyć między innymi niektórych punktów gastronomicznych, zwłaszcza tych na świeżym powietrzu, a także- "pod bardzo surowym reżimem sanitarnym" - zakładów fryzjerskich, czy powrotu do szkół najmłodszych dzieci.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że te rozwiązania są obecnie rozważane. "Decyzje będą zapadały w najbliższych dniach. Wszystko zależy od wskaźników dotyczących koronawirusa" - podkreślił Jan Bondar.
Rzecznik GIS dodał, że z uwagi na duże zróżnicowanie regionalne zachorowalności, możliwe jest, że tempo łagodzenia obostrzeń będzie również zróżnicowane. "W związku z tym, że są te duże różnice, nie jest wykluczony scenariusz, w którym pewne obszary kraju będą (...) otwierane troszkę wcześniej w odróżnieniu od innych" - wyjaśniał
Jan Bondar. Podkreślił, że wszystko zależy od sytuacji w danym regionie. Rzecznik dodał, że "mówi o tym, co jest rozważane, natomiast decyzja będzie oczywiście należeć do rządu".
Ministerstwo Zdrowia poinformowało po południu o 175 nowych zakażeniach koronawirusem i dziewięciu zgonach. Od soboty wyzdrowiało kolejne 261 zakażonych osób. W ciągu ostatniej doby wykonano 16,2 tysiąca testów na obecność patogenu.
W sumie testy laboratoryjne potwierdziły w Polsce 15 996 zakażeń koronawirusem. Do tej pory z powodu COVID-19 zmarło 800 osób, a 5698 osób wyzdrowiało