Ze względu na epidemię podczas egzaminów maturalnych muszą być spełnione wytyczne Ministerstwa Edukacji Narodowej, Centralnej Komisji Egzaminacyjnej oraz Głównego Inspektora Sanitarnego.
"Jest jeden wyjątek - może na teren szkoły wejść rodzic jeżeli na przykład dany uczeń ma kłopoty w poruszaniu się, albo z jakiś innych względów obecność rodzica jest wymagana. Na przykład ze względu na konieczność podania lekarstw" - mówi dyrektor CKE.
Zdający muszą przyjść na egzamin ze swoimi przyborami.
"Gdzieś w przestrzeni publicznej pojawiła się informacja, że mogą wnieść tylko jeden długopis. To nie prawda. Mogą wnieść ich tyle, ile mają ochotę. Mogą wnieść chusteczki higieniczne. Mogą wnieść cały zapas maseczek, jeśli uważają, że są im potrzebne. Mogą wnieść woreczek foliowy na to, żeby maseczki wyrzucać, jeśli chcą je zmieniać" - mówi Marcin Smolik. Maturzyści mogą mieć ze sobą także butelkę z płynem dezynfekującym.
Na salę nie będzie można wnieść telefonu komórkowego i maskotek na szczęście.