Sprawa ma związek z "dniem solidarności z osobami LGBT", który IKEA ogłosiła w maju ubiegłego roku. Mężczyzna wziął tego dnia urlop na żądanie, ponieważ uważał wydarzenie za sprzeczne ze swoim sumieniem.

Kiedy następnego dnia w firmowym intranecie ukazał się artykuł "Włączanie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas", mężczyzn zamieścił pod tekstem dwa cytaty z Biblii krytykujące homoseksualizm. W rezultacie wręczono mu wypowiedzenie.

Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga do Sądu Rejonowego Kraków Nowa Huta. Według ustaleń prokuratury, decyzja o zwolnieniu pracownika była wynikiem arbitralnych ocen i uprzedzeń przedstawicielki pracodawcy.

Natomiast mężczyzna - jak zaznacza prokuratura - wyrażał swą opinię, odwołując się do wartości katolickich. Prokuratura, kierując akt oskarżenie, wskazuje przepisy konstytucji, które zapewniają każdemu wolność sumienia i religii oraz wolność wyrażania poglądów.

Konstytucja - podkreśla prokuratura - bierze pod szczególną ochronę pracę, stanowiąc, że państwo sprawuje nadzór nad warunkami jej wykonywania. "Pracodawca natomiast jest obowiązany do poszanowania prywatności pracowników. Powinien również unikać w stosunku do pracowników działań ideologicznych spoza sfery pracowniczej oraz szanować wolność wyrażania poglądów, sumienia i religii" - czytamy w komunikacie.

Za występek dotyczący ograniczania praw z uwagi na przynależność wyznaniową, kobiecie grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.