Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział podczas spotkania ze strajkującymi robotnikami Mińskiej Fabryki Traktorów, że pozwoli na nowe wybory prezydenckie tylko, jeśli przyjęta zostanie nowa konstytucja.
Aleksander Łukaszenka stwierdził jednak, że pewnego dnia zrezygnuje ze sprawowania urzędu prezydenta, ale dopiero w ramach nowej konstytucji, przyjętej w drodze referendum. Białoruski prezydent mówił, że na podstawie nowej ustawy zasadniczej, jest gotów podzielić się władzą i zaprosił robotników do wspólnej pracy nad dokumentem. Jak dodał, odrzucił już dwa projekty nowej konstytucji, a prace nad trzecią propozycją trwają.
Zwracając się do pracowników Mińskiej Fabryki Traktorów prezydent Białorusi powiedział również, że to dzięki jego wysiłkom i polityce, zachowali pracę w trudnym okresie lat dziewięćdziesiątych. Jednocześnie przestrzegł ich przed podejmowaniem działań, które mogą zaszkodzić im i ich rodzinom.
- Przekonacie się o tym za tydzień, jeśli doprowadzicie do chaosu w fabryce - zaznaczył Aleksander Łukaszenka.
Prezydent Białorusi powiedział również, że tylko jego rządy są gwarantem istnienia zakładów oraz utrzymania zatrudnienia protestujących robotników.