Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska apelował o ograniczenie naszej aktywności w związku z epidemią. Polityk podkreślał, że częste spotkania i interakcje między ludźmi sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa.
Wiceminister zachęcał, abyśmy zostali w domu i nie wychodzili, jeżeli nie jest to konieczne. Odniósł się również do pojawiających się w przestrzeni publicznej opinii, które podważają istnienie epidemii. Zdaniem wiceministra tak zwany koronasceptycyzm sprzyja rozprzestrzenianiu się patogenu.
- Zapraszam tych sceptyków do szpitala zakaźnego, niech zobaczą na własne oczy jak ciężko pacjenci przechodzą zakażenie - powiedział.
Wiceminister Waldemar Kraska wskazywał, że obecnie w Polsce najczęściej do zakażeń dochodzi w tak zwanych „rozproszonych ognikach epidemicznych”, czyli na ulicach, w sklepach czy w restauracjach.
- Zapraszam tych sceptyków do szpitala zakaźnego, niech zobaczą na własne oczy jak ciężko pacjenci przechodzą zakażenie - powiedział.
Wiceminister Waldemar Kraska wskazywał, że obecnie w Polsce najczęściej do zakażeń dochodzi w tak zwanych „rozproszonych ognikach epidemicznych”, czyli na ulicach, w sklepach czy w restauracjach.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Tu obywatelu siedź w domu, a minister edukacji odwiedzi sobie babcię w szpitalu. Z resztą, obywatelu, musisz się martwić o siebie bo może zabraknąć dla Ciebie respiratorów skoro byłych ministrów zdrowia podłączają pod nie bez kolejki.
Tego byłego ministra zdrowia, to podłączyłbym pod niekompletny i bez gwarancji respirator który kupił od handlarza bronią. A jego całą rodzinę w trakcie odwiedzin, ubrał w maseczki które załatwił. No i testował codziennie tymi testami co zakupił i wynik na nich przypomina rzut monetą! Bo innym to można byle co dać ale on musi mieć najlepsze!