Ministerstwo Edukacji Narodowej będzie sprawdzać, w których szkołach nauczyciele namawiali uczniów do wzięcia udziału w protestach proaborcyjnych.
Kuratorzy oświaty, korzystając ze swoich uprawnień, zweryfikują czy "takie sytuacje miały miejsce i jaka była reakcja dyrektorów szkół".
W oświadczeniu wydanym przez MEN, rzecznik resortu Anna Ostrowska zapowiada, że jeżeli potwierdzą się takie przypadki "będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem."
Pełny tekst oświadczenia MEN:
Mamy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje.
Zgodnie z zapowiedzią poprosiliśmy kuratorów oświaty o sprawdzenie czy takie sytuacje miały miejsce w ich regionie i jaka była na nie reakcja dyrektorów szkół.
Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem.
Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób.
Z wyrazami szacunku
Anna Ostrowska
Rzecznik prasowy MEN
W oświadczeniu wydanym przez MEN, rzecznik resortu Anna Ostrowska zapowiada, że jeżeli potwierdzą się takie przypadki "będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem."
Pełny tekst oświadczenia MEN:
Mamy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje.
Zgodnie z zapowiedzią poprosiliśmy kuratorów oświaty o sprawdzenie czy takie sytuacje miały miejsce w ich regionie i jaka była na nie reakcja dyrektorów szkół.
Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem.
Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób.
Z wyrazami szacunku
Anna Ostrowska
Rzecznik prasowy MEN
Dodaj komentarz 3 komentarze
Zibi sobie już nie radzi... teraz prokuratorami będzie ministerstwo edukacji, szukające spiskujących nauczycieli... przecież to są już brednie najwyższych lotów... bardziej jestem ciekaw jak będzie wyglądało przesłuchiwanie dyrektorów i nauczycieli...przeprowadzane przez kuratorów... ludzie czy wy rozumiecie co piszecie?
Nauczyciele już pokazali do czego są zdolni, gdy na czworaka chodzili przebrani za krowy.
Bareja wiecznie żywy - sąd w każdej szkole! Najlepiej przerobić stołówki na sale rozpraw - uczniowie i tak na zdalnym :P