Rosja na razie nie wykreśli Stanów Zjednoczonych z listy "nieprzyjaznych państw" - poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Wcześniej doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa Jack Sulliva poinformował, że Biały Dom przygotowuje nowy pakiet sankcji w stosunku do Rosji, w związku z prześladowaniem Aleksieja Nawalnego.
Amerykański doradca dodał, że Waszyngton nadal będzie nakładał restrykcje na rosyjskie firmy budujące gazociąg Nord Stream2.
W związku z wypowiedziami doradcy Białego Domu, dziennikarze zapytali Dmitrija Pieskowa, czy niedawny rosyjsko - amerykański szczyt należy uznać za porażkę.
Kremlowski urzędnik odpowiedział, że stosunki międzynarodowe, to skomplikowana materia i wymaga głębszej analizy oraz wyważonych ocen.
Dmitrij Pieskow potwierdził, że na razie Rosja nie zamierza wykreślać Stanów Zjednoczonych z listy "nieprzyjaznych państw". Rzecznik prezydenta Rosji przypomniał, że w Genewie prezydenci Władimir Putin i Joe Biden zapowiedzieli podjęcie konkretnych działań w stosunkach dwustronnych. Jednak jak podkreślił, dopóki ustalenia nie będą rzeczywiście realizowane Moskwa nie widzi powodów do zmiany stanowiska.
Wcześniej część rosyjskich komentatorów niezależnych zauważyła, że wbrew oczekiwaniom Kremla, Waszyngton nie zamierza szukać porozumienia z Moskwą ponad głowami europejskich sojuszników.
Amerykański doradca dodał, że Waszyngton nadal będzie nakładał restrykcje na rosyjskie firmy budujące gazociąg Nord Stream2.
W związku z wypowiedziami doradcy Białego Domu, dziennikarze zapytali Dmitrija Pieskowa, czy niedawny rosyjsko - amerykański szczyt należy uznać za porażkę.
Kremlowski urzędnik odpowiedział, że stosunki międzynarodowe, to skomplikowana materia i wymaga głębszej analizy oraz wyważonych ocen.
Dmitrij Pieskow potwierdził, że na razie Rosja nie zamierza wykreślać Stanów Zjednoczonych z listy "nieprzyjaznych państw". Rzecznik prezydenta Rosji przypomniał, że w Genewie prezydenci Władimir Putin i Joe Biden zapowiedzieli podjęcie konkretnych działań w stosunkach dwustronnych. Jednak jak podkreślił, dopóki ustalenia nie będą rzeczywiście realizowane Moskwa nie widzi powodów do zmiany stanowiska.
Wcześniej część rosyjskich komentatorów niezależnych zauważyła, że wbrew oczekiwaniom Kremla, Waszyngton nie zamierza szukać porozumienia z Moskwą ponad głowami europejskich sojuszników.