Na Litwie przy granicy z Białorusią od północy czasu lokalnego przestał obowiązywać stan wyjątkowy. Został on wprowadzony w listopadzie. Decyzja miała związek z napływem nielegalnych migrantów.
Stan wyjątkowy nie został przedłużony, ponieważ ostatnio litewskie służby graniczne odnotowują mniejszą liczbę prób forsowania granicy. Wilno szacuje, że na Białorusi w dalszym ciągu może przebywać kilka tysięcy osób, które będą próbowały przez Litwę przedostać się do Unii Europejskiej. Coraz częściej odnotowywane są próby forsowania granicy również od strony rosyjskiej.
Szef Państwowej Służby Ochrony Granic, Rustamas Liubajevas powiedział, że powrót do normalnego trybu pracy straży granicznej nie jest na razie planowany. Zaznaczył też, że Litwa stworzyła skuteczny mechanizm, który pozwala dynamicznie i elastycznie reagować na zmianę sytuacji na granicy.
Tymczasem liczba prób forsowania granicy wczoraj wzrosła. W ciągu doby na Litwę próbowało dostać się 18 osób. To najwięcej w ciągu doby w tym roku.
Nie ustają też próby przedostania się na teren UE przez granicę łotewską. Tam w piątek zawrócono 32 osoby. Od poniedziałku straż graniczna Łotwy nie wpuściła na terytorium kraju w sumie około 150 migrantów.