Francuscy politycy i komentatorzy krytykują byłego premiera François Fillona za to, że pomimo kryzysu na Ukrainie nie zrezygnował z pracy w rosyjskich koncernach.
Fillon zasiada obecnie w zarządach powiązanych z Kremlem firm petrochemicznych Sibur i Zarubieżnieft. Polityk kierował centroprawicowym rządem za czasów prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego, a w 2017 roku kandydował w wyborach prezydenckich.
Fala krytyki spadła na byłego szefa francuskiego rządu po tym, jak Kreml udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcie z niedawnego spotkania wicepremiera Rosji Aleksandra Nowaka z François Fillonem na tle flag Rosji i Francji. Fillon reprezentował na nim rosyjskie koncerny Sibur i Zarubieżnieft.
"Jestem tym głęboko zszokowany. Gdyby wygrał wybory, mielibyśmy prezydenta uzależnionego od Władimira Putina" - zareagował eurodeputowany Jean-Louis Bourlanges.
"To przypomina niestety przypadek byłego kanclerza Niemiec Schrödera. Niektórzy wybierają pieniądze, a nie swój kraj" - stwierdził wiceszef francuskiej dyplomacji Clément Beaune, nazywając Fillona "wspólnikiem Putina". Oburzenie wyraziło wielu polityków partii centrowych i lewicy.
W obronie François Fillona stanęła centroprawicowa partia Republikanie. Media podały nieoficjalnie, że wyrazy wsparcia byłemu premierowi przekazał prezydent Francji Emmanuel Macron.
Fala krytyki spadła na byłego szefa francuskiego rządu po tym, jak Kreml udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcie z niedawnego spotkania wicepremiera Rosji Aleksandra Nowaka z François Fillonem na tle flag Rosji i Francji. Fillon reprezentował na nim rosyjskie koncerny Sibur i Zarubieżnieft.
"Jestem tym głęboko zszokowany. Gdyby wygrał wybory, mielibyśmy prezydenta uzależnionego od Władimira Putina" - zareagował eurodeputowany Jean-Louis Bourlanges.
"To przypomina niestety przypadek byłego kanclerza Niemiec Schrödera. Niektórzy wybierają pieniądze, a nie swój kraj" - stwierdził wiceszef francuskiej dyplomacji Clément Beaune, nazywając Fillona "wspólnikiem Putina". Oburzenie wyraziło wielu polityków partii centrowych i lewicy.
W obronie François Fillona stanęła centroprawicowa partia Republikanie. Media podały nieoficjalnie, że wyrazy wsparcia byłemu premierowi przekazał prezydent Francji Emmanuel Macron.