Paliw na stacjach nie zabraknie - przekonują eksperci. Z nieuczciwymi sprzedawcami walczy natomiast Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Inspekcja Handlowa.
- Przez bardzo duży wzrost wolumenu na części stacji rzeczywiście były chwilowe braki paliwa i niektórzy to wykorzystali. Natomiast już teraz obserwujemy, że na większości stacji paliw zarówno cena litra benzyny jak i oleju napędowego będzie się kształtowała między 5,80 a 6,20 zł - przewiduje Rafał Zywert.
Walkę z nieuzasadnionym podwyżkami zapowiedział prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
- Nie ma obaw i nie ma zagrożenia, co do ciągłości realizacji dostaw paliw w Polsce. Zleciłem Wojewódzkim Inspektoratom Inspekcji Handlowej przeprowadzenie natychmiastowych, bardzo intensywnych kontroli stacji paliw, które wykorzystują sytuację do absurdalnego podnoszenia cen - podkreślił prezes Chróstny.
Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego poinformowała, że Polska nieprzerwanie odbiera dostawy paliw m.in. poprzez transport morski, drogowy, a także rurociągiem Przyjaźń.
- Przez bardzo duży wzrost wolumenu na części stacji rzeczywiście były chwilowe braki paliwa i niektórzy to wykorzystali. Natomiast już teraz obserwujemy, że na większości stacji paliw zarówno cena litra benzyny jak i oleju napędowego będzie się kształtowała między 5,80 a 6,20 zł - przewiduje Rafał Zywert.
- Nie ma obaw i nie ma zagrożenia, co do ciągłości realizacji dostaw paliw w Polsce. Zleciłem Wojewódzkim Inspektoratom Inspekcji Handlowej przeprowadzenie natychmiastowych, bardzo intensywnych kontroli stacji paliw, które wykorzystują sytuację do absurdalnego podnoszenia cen - podkreślił prezes Chróstny.