Pięć tysięcy osób udało się ewakuować z miasta Sumy na wschodzie Ukrainy. Poinformowały o tym lokalne władze. Operacja ma być kontynuowana.
Wśród pięciu tysięcy ewakuowanych z oblężonych Sum są kobiety, dzieci, osoby starsze oraz ponad 1,5 tysiąca zagranicznych studentów. Większość trafiła do miasta Połtawa na zachodzie Ukrainy.
- Jechaliśmy tutaj 16 godzin. Nie wiem, jak przeżyjemy noc bez miejsca choćby do siedzenia. Tam w Sumach strzelano do nas, spadały bomby. Umieraliśmy z głodu, nie mieliśmy jedzenia, wody ani prądu - mówiła jedna z uratowanych kobiet.
Jest to pierwsza udana ewakuacja cywilów od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę. Burmistrz obwodu, w którym znajdują się Sumy twierdzi, że dzisiaj akcja ma być kontynuowana.
Rosja z kolei zapowiedziała, że od godziny 10 wstrzyma ogień w pięciu miastach, w tym w Kijowie, Czernihowie i Mariupolu. Dokładne warunki tego rozejmu nie są jednak znane. Wcześniej Rosjanie proponowali, by ewakuowanych przewieźć do Rosji i na Białoruś, na co nie zgodziły się ukraińskie władze.
Według ONZ, od początku rosyjskiej napaści z Ukrainy wyjechało ponad 2 miliony osób.
39 buses from the second evacuation column have gone from the Sumy Regions to the Poltava Region in #UkraineRussiaWar. pic.twitter.com/Rc1o4nLGlO
— KyivPost (@KyivPost) March 8, 2022