Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

źródło: Twitter
źródło: Twitter
Siły rosyjskie dokonały nalotu na poligon wojskowy pod Lwowem na zachodzie kraju, rozszerzając swoją ofensywę bliżej granicy z Polską - informuje strona ukraińska.
Rosja zaatakowała ukraiński poligon oddalony zaledwie 35 km od granicy z Polską. Wojsko wystrzeliło osiem rakiet w kierunku poligonu, znajdującego się 30 kilometrów na północny zachód od Lwowa - poinformowała lwowska administracja regionalna.

Zginęło co najmniej 35 osób. Nowy bilans ofiar podał gubernator obwodu lwowskiego. Według jego informacji, 134 osoby miały zostać ranne.

Jeśli te informacje się potwierdzą, będzie to najbardziej tragiczny, jak dotąd, ostrzał od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę.

Poligon wojskowy w Jaworowie, znany jest również jako Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa. - Uderzając w poligon, Rosjanie próbują pokazać, że na Ukrainie nie ma spokojnego i bezpiecznego miejsca - powiedział Wadim Denisenko, doradca szefa MSW, cytowany przez Ukraińską agencję Unian.

W 18. dniu inwazji, rosyjskie wojska zintensyfikowały również ostrzał innych ukraińskich miast. W Kijowie i w wielu innych miejscach w nocy i nad ranem było słychać syreny alarmowe. Ataki na stosunkowo bezpieczne dotąd zachodnie rejony Ukrainy trwają od soboty. Minionej nocy Rosja zbombardowała też lotnisko w Iwano-Frankiwsku.

Natomiast w oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu, na południowym wschodzie Ukrainy, bez żywności, wody i ciepła znajduje się 400 tys. mieszkańców. - Sytuacja w Mariupolu jest straszna - powiedziała ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.

Według ukraińskich szacunków, od początku wojny zginęło co najmniej 1300 ukraińskich żołnierzy. Życie straciły też tysiące cywilów, a ponad 2,5 miliona uciekło z kraju.

W nocnym wystąpieniu zamieszczonym w mediach społecznościowych, prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że Ukraina nigdy nie zapomni rosyjskich zbrodni: "Niech okupanci wiedzą, i niech wiedzą to także ci kolaboranci, których zdołali znaleźć - że Ukraina im nie wybaczy. Nikomu. Niczego. Ukraina nie zapomni. Ukraina znajdzie i pociągnie do odpowiedzialności każdego, w każdy możliwy sposób".

Wołodymyr Zełenski powiedział też, że Rosja opiera się jedynie na przemocy, terrorze i broni, której ma dużo, jednak rosyjscy okupanci nie są w stanie podbić Ukrainy, bo nie mają takiej siły i ducha.

W niedzielę odbędzie się spotkanie ambasadorów państw członkowskich Unii Europejskiej. Mają się zająć kolejnymi sankcjami wobec Rosji za napaść na Ukrainę.

Unia chce pozbawić Rosję przywilejów handlowych, zawieszając status najbardziej uprzywilejowanego państwa na europejskich rynkach. Umożliwi to na przykład nakładanie karnych ceł na rosyjskie towary. Poza tym, Wspólnota będzie chciała też pozbawić Rosję praw w międzynarodowych instytucjach finansowych.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty