Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że spotkanie Trójkąta Lubelskiego było ważne i odbyło się w dramatycznych okolicznościach, gdy jeden z jego partnerów jest w stanie wojny.
Mateusz Morawiecki powiedział, że rosyjski agresor zagraża pozostałym członkom tego formatu współpracy i chce zagrozić całej Europie, wschodniej flance NATO i Unii Europejskiej.
- Można powiedzieć, że czasy się zmieniają, pokolenia mijają, ale Rosja cały czas prowadzi swoją politykę agresji i wykorzystuje surowce naturalne, aby szantażować pozostałą część Europy. Ukraińskie, litewskie serca biją w rytm wolności i będziemy robić wszystko, żeby pomóc Ukrainie obronić jej suwerenność, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że ta suwerenność zostanie zniszczona. A wówczas zniszczone zostaną europejskie wartości tak drogie naszemu sercu - podkreślał premier RP.
Premierzy Polski i Litwy - Mateusz Morawiecki oraz Ingrida Szimonyte - rozmawiali na Zamku Królewskim w Warszawie. Zdalnie połączył się z nimi premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Trójkąt Lubelski zrzesza Polskę, Litwę i Ukrainę. Ten format współpracy został zapoczątkowany w 2020 roku w Lublinie, w nawiązaniu do wspólnej historii tych krajów. Ostatnie spotkanie prezydentów Trójkąta Lubelskiego odbyło się w Kijowie w przeddzień rosyjskiej inwazji.