Prezydent USA przebywa w Polsce. Przyleciał z Brukseli, gdzie brał udział w szczytach NATO, G7 oraz Unii Europejskiej. Wszystkie spotkania poświęcone były wojnie na Ukrainie.
Godz. 19.00
Prezydent Stanów Zjednoczonych jest już w Warszawie. Samolot Air Force One z Joe Bidenem na pokładzie wylądował na lotnisku na Okęciu. Wcześniej amerykański prezydent był w Rzeszowie.
Najważniejszym punktem warszawskiej części wizyty prezydenta Joe Bidena ma być według strony amerykańskiej jutrzejsze przemówienie na Zamku Królewskim.
Zaplanowano je na godzinę 17.00. Biały Dom nie ujawnił na razie treści przemówienia.
W południe Joe Biden spotka się z polskim prezydentem Andrzejem Dudą. Rozmowy obu prezydentów zaczęły się jeszcze dzisiaj w Rzeszowie.
Jutro politycy mają omówić sytuację na Ukrainie, a także rozmawiać o pomocy dla ukraińskich uchodźców. Spośród ponad 3,5 miliona osób, które uciekły przed wojną, zdecydowana większość przyjechała do Polski.
Amerykański prezydent ma w planach także spotkanie z przedstawicielami ukraińskich uchodźców w Warszawie.
Godz. 16.00
Prezydent Stanów Zjednoczonych spotkał się z amerykańskimi żołnierzami z 82. Dywizji Powietrzno-Desantowej. Wcześniej amerykański przywódca wylądował w podrzeszowskiej Jasionce.
Doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan powiedział, że rozlokowanie w Polsce tej jednostki jest sygnałem dla Rosji, że Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO.
Prezydent USA mówił, że przyjechał, żeby podziękować żołnierzom za ofiarę i służbę.
- Nie chodzi tylko o to, żeby pomóc Ukraińcom. Nie chodzi tylko o to, że pomagacie Europie ponownie odzyskać jej pewność. Dlatego właśnie, Sekretarz Stanu poprosił mnie o wysłanie kolejnych 12 tysięcy żołnierzy z USA. Powiedziałem, mamy 100 tysięcy amerykańskich sił w Europie. Nie mieliśmy takiej obecności od długiego czasu. Wysłaliśmy najlepszych, jakich mieliśmy w Ameryce. Kobiety i mężczyzn. To wszyscy wy. Przybyłem z jednego prostego powodu, żeby podziękować. Dziękuję, dziękuję, dziękuję za Waszą ofiarę, za to, co robicie - powiedział.
Joe Biden i Andrzej Duda spotkali się także z przedstawicielami organizacji pomagających uchodźcom z Ukrainy. Prezydent USA podczas tego spotkania mówił, że najważniejsze, co można zrobić, to stać jako demokracje ramię w ramię.
- W opozycji i w wysiłkach wobec dewastacji, jaka jest w rękach mężczyzny - chyba mogę powiedzieć to z pewnością - który jest zbrodniarzem wojennym. I myślę, że ma to pokrycie w definicji prawa. Chcę podziękować wszystkim. Myślę, że jest zaskoczony tym, że trzymamy się razem. Przekraczając granicę najbardziej restrykcyjnych sankcji w historii świata. Sankcje ekonomiczne już zostały nałożone i będzie ich więcej - powiedział prezydent USA.
Po godz 18 prezydent USA odleciał do Warszawy.
Na sobotę w Warszawie zaplanowano rozmowy prezydentów Andrzeja Dudy i Joe Bidena, a także wizytę na Stadionie Narodowym, gdzie amerykański przywódca zapozna się z działaniami, jakie Polska podjęła, aby wspierać ukraińskich uchodźców.
Mają mu towarzyszyć premier Mateusz Morawiecki i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Później na Zamku Królewskim Biden wygłosi przemówienie.
Prezydent Stanów Zjednoczonych jest już w Warszawie. Samolot Air Force One z Joe Bidenem na pokładzie wylądował na lotnisku na Okęciu. Wcześniej amerykański prezydent był w Rzeszowie.
Najważniejszym punktem warszawskiej części wizyty prezydenta Joe Bidena ma być według strony amerykańskiej jutrzejsze przemówienie na Zamku Królewskim.
Zaplanowano je na godzinę 17.00. Biały Dom nie ujawnił na razie treści przemówienia.
W południe Joe Biden spotka się z polskim prezydentem Andrzejem Dudą. Rozmowy obu prezydentów zaczęły się jeszcze dzisiaj w Rzeszowie.
Jutro politycy mają omówić sytuację na Ukrainie, a także rozmawiać o pomocy dla ukraińskich uchodźców. Spośród ponad 3,5 miliona osób, które uciekły przed wojną, zdecydowana większość przyjechała do Polski.
Amerykański prezydent ma w planach także spotkanie z przedstawicielami ukraińskich uchodźców w Warszawie.
Godz. 16.00
Prezydent Stanów Zjednoczonych spotkał się z amerykańskimi żołnierzami z 82. Dywizji Powietrzno-Desantowej. Wcześniej amerykański przywódca wylądował w podrzeszowskiej Jasionce.
Doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan powiedział, że rozlokowanie w Polsce tej jednostki jest sygnałem dla Rosji, że Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO.
Prezydent USA mówił, że przyjechał, żeby podziękować żołnierzom za ofiarę i służbę.
- Nie chodzi tylko o to, żeby pomóc Ukraińcom. Nie chodzi tylko o to, że pomagacie Europie ponownie odzyskać jej pewność. Dlatego właśnie, Sekretarz Stanu poprosił mnie o wysłanie kolejnych 12 tysięcy żołnierzy z USA. Powiedziałem, mamy 100 tysięcy amerykańskich sił w Europie. Nie mieliśmy takiej obecności od długiego czasu. Wysłaliśmy najlepszych, jakich mieliśmy w Ameryce. Kobiety i mężczyzn. To wszyscy wy. Przybyłem z jednego prostego powodu, żeby podziękować. Dziękuję, dziękuję, dziękuję za Waszą ofiarę, za to, co robicie - powiedział.
Joe Biden i Andrzej Duda spotkali się także z przedstawicielami organizacji pomagających uchodźcom z Ukrainy. Prezydent USA podczas tego spotkania mówił, że najważniejsze, co można zrobić, to stać jako demokracje ramię w ramię.
- W opozycji i w wysiłkach wobec dewastacji, jaka jest w rękach mężczyzny - chyba mogę powiedzieć to z pewnością - który jest zbrodniarzem wojennym. I myślę, że ma to pokrycie w definicji prawa. Chcę podziękować wszystkim. Myślę, że jest zaskoczony tym, że trzymamy się razem. Przekraczając granicę najbardziej restrykcyjnych sankcji w historii świata. Sankcje ekonomiczne już zostały nałożone i będzie ich więcej - powiedział prezydent USA.
Po godz 18 prezydent USA odleciał do Warszawy.
Na sobotę w Warszawie zaplanowano rozmowy prezydentów Andrzeja Dudy i Joe Bidena, a także wizytę na Stadionie Narodowym, gdzie amerykański przywódca zapozna się z działaniami, jakie Polska podjęła, aby wspierać ukraińskich uchodźców.
Mają mu towarzyszyć premier Mateusz Morawiecki i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Później na Zamku Królewskim Biden wygłosi przemówienie.