Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. twitter.com/NoraNeus
Fot. twitter.com/NoraNeus
Rosyjskie rakiety dwukrotnie spadły na Lwów. Według wstępnych informacji trafiły w dom mieszkalny, ale też skład paliw i amunicji. Nad miastem z jednej z dzielnic Lwowa unosi się gęsty czarny dym.
Mer Lwowa, Andrij Sadowy powiedział, że ostatni rosyjski atak rakietowy na miasto w znacznym stopniu uszkodził miejską infrastrukturę. Nie wyrządził jednak żadnych szkół budynkom mieszkalnym. Do ostrzału rakietowego doszło dziś po raz drugi. Wcześniej celem był skład paliw. Trwa akcja gaśnicza.

Jak poinformowały lokalne władze, w granicach miasta spadły dwie rakiety. Wstępne doniesienia mówią o pięciu osobach rannych.

W mieście ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Władze apelują o pozostanie w schronach. Mer miasta apeluje o nieudostępnianie zdjęć i nagrań wideo zdarzenia.

W Czernihowie pozostała mniej niż połowa mieszkańców, a miasto zostało doszczętnie zniszczone - poinformował mer miasta, Władysław Atroszenko. Jak mówił na konferencji prasowej, łatwiej jest policzyć domy, które ocalały, niż te, które są w gruzach. Zginęło ponad 200 cywilów.

Według szacunków, które podał mer, w Czernihowie znajduje się w tej chwili około 120-130 tysięcy osób. Władysław Atroszenko zapewnił, że władze miasta pozostały na miejscu, wspierają armię i nikt nie zamierza poddać miasta.

W Czernihowie nie ma prądu, nie działają też wodociągi. Woda jest mieszkańcom dowożona.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty