Brytyjczycy wprowadzają kolejne sankcje przeciwko Rosji. Na celowniku są kolejni dziennikarze.
Rosjanie nie będą też mogli korzystać z części usług oferowanych np. przez biura zajmujące się budową pozytywnego wizerunku.
"Robienie interesów z reżimem Putina to moralne bankructwo" - przekonuje w oświadczeniu szefowa brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Liz Truss.
Dodaje, że interesy te "napędzają wojenną machinę" Rosji. I odcina ją od części brytyjskich usług. Efekt? Koniec z korzystaniem z pomocy brytyjskich firm zajmujących się księgowością, konsultantów od marketingu, PR i zarządzania.
Kolejny raz na celowniku znalazła się też rosyjska dezinformacja. Na liście są między innymi rządowe radio i telewizja oraz agencja InfoRos. Do tego konkretni ludzie: Jewgienij Poddubny, Aleksandr Koc, Dmitrij Steszyn. Pierwszy pracuje dla rosyjskich mediów rządowych, pozostali dla gazety Komsomolskaja Prawda.
"Robienie interesów z reżimem Putina to moralne bankructwo" - przekonuje w oświadczeniu szefowa brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Liz Truss.
Dodaje, że interesy te "napędzają wojenną machinę" Rosji. I odcina ją od części brytyjskich usług. Efekt? Koniec z korzystaniem z pomocy brytyjskich firm zajmujących się księgowością, konsultantów od marketingu, PR i zarządzania.
Kolejny raz na celowniku znalazła się też rosyjska dezinformacja. Na liście są między innymi rządowe radio i telewizja oraz agencja InfoRos. Do tego konkretni ludzie: Jewgienij Poddubny, Aleksandr Koc, Dmitrij Steszyn. Pierwszy pracuje dla rosyjskich mediów rządowych, pozostali dla gazety Komsomolskaja Prawda.