Co ogłosi Władimir Putin w Dzień Zwycięstwa w Rosji? - o tym dyskutowali goście "Kawiarenki Politycznej" Radia Szczecin.
Jak podają media, 9 maja Władimir Putin ma zamiar wygłosić przemówienie, w którym może zagrozić Zachodowi.
Rosjanie będą obchodzić swoje święto na terenach okupowanej przez wojska Ukrainie - oceniał Leszek Dobrzyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Będzie jakieś świętowanie, gdzieś na terenach, nazwijmy to podbitych. Może w Mariupolu jak donoszą media, czy innych miastach. Putin musi pokazać, że walczy z tym urojonym faszyzmem. Od 1945 roku w Rosji wychowywane są kolejne pokolenia w przekonaniu, że ich kraj jest niezwyciężony - mówił Dobrzyński.
Władimir Putin nie ogłosi wojny z Ukrainią, ale może uderzyć ze zdwojoną siłą - zaznaczał Artur Łącki, poseł Koalicji Obywatelskiej.
- Obawiam się, że on może użyć broni masowego rażenia i to właśnie w miejscu, w którym pokaże wszystkim co o nich myśli. Nie uderzy w Ługańsku, Doniecku, a nawet w Kijów, tylko tam gdzie jego zdaniem przegrywa, a przegrywa na trasach dostaw broni i amunicji do Ukrainy, czyli na przykład może uderzyć w Lwów - podkreślał Łącki.
W dniu zwycięstwa Rosji Putin może ogłosić zwycięstwo wschodnich republik Ukrainy - dodał Dariusz Wieczorek, poseł Nowej Lewicy.
- W związku z czym w poniedziałek będzie ogłoszenie jakiegoś tam zwycięstwa, uznania republik Donbasu i pewnie Putin to zrobi - oceniał Wieczorek.
Poniedziałkowe święto będzie w Rosji dniem kłamstw i propagandy - mówił Mateusz Wagemann, wicewojewoda zachodniopomorski z Solidarnej Polski.
- Ten dzień będzie w Rosji, ale też prawdopodobnie na zajętych ukraińskich terenach, dniem takiego kolejnego triumfu rosyjskiego kłamstwa i propagandy - powiedział Wagemann.
Na tegoroczne obchody Dnia Zwycięstwa Kreml nie zaprosił żadnego zachodniego przywódcy. W ostatnich dniach krążyły pogłoski, że Putin 9 maja miałby oficjalnie wypowiedzieć Ukrainie wojnę oraz zarządzić powszechny pobór do wojska.
Rosjanie będą obchodzić swoje święto na terenach okupowanej przez wojska Ukrainie - oceniał Leszek Dobrzyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Władimir Putin nie ogłosi wojny z Ukrainią, ale może uderzyć ze zdwojoną siłą - zaznaczał Artur Łącki, poseł Koalicji Obywatelskiej.
W dniu zwycięstwa Rosji Putin może ogłosić zwycięstwo wschodnich republik Ukrainy - dodał Dariusz Wieczorek, poseł Nowej Lewicy.