Nie ma powodów do paniki - tak emocje wokół małpiej ospy studzi minister zdrowia, Adam Niedzielski. Jak mówi - w Polsce nie potwierdzono do tej pory zakażenia.
- To nie jest problem i zagrożenie epidemiczne analogiczne do Covid-u. To nie jest ten typ zagrożenia. Myślę, że za kilka miesięcy, prawdopodobnie, nikt nie będzie o tym pamiętał - wierzy minister Niedzielski.
Nie oznacza jednak, że się nie zabezpieczamy.
- Jesteśmy również przygotowani pod kątem zabezpieczenia szczepionek dla personelu. Oceniamy, ze 1000 dawek powinno wystarczyć - dodał Niedzielski.
Wirus, który występuje w Afryce dotarł już do Europy. Przypadki odnotowano m.in. w Niemczech i Belgii.
Małpia ospa wywołuje objawy podobne do tych co ospa prawdziwa. To wysypka, gorączka, bóle mięśni i głowy. Na przenoszenie się wirusa największy wpływ będą miały teraz podróże Polaków i kontakt z nim w innych krajach Europy.