Prezydent Andrzej Duda i szef resortu obrony Mariusz Błaszczak odwiedzili polskich żołnierzy w łotewskiej bazie Adazi.
Polacy pełnią tu służbę w ramach Batalionowej Grupy Bojowej. Prezydent Andrzej Duda mówił o znaczeniu kontyngentu w kontekście wojny na Ukrainie. Podkreślił, że sojusznicze oddziały NATO znacząco wzmacniają bezpieczeństwo w tym regionie i pokazują potencjalnemu przeciwnikowi, że tego regionu nie opłaca się atakować.
- Każdy, kto zobaczył Irpień, Borodziankę, Buczę wie, po co dzisiaj na wschodniej flance NATO są wojska sojusznicze - powiedział prezydent Duda.
Prezydent dodał, że pierwotnie żołnierzy w bazie Adazi miał odwiedzić przed Świętami Wielkanocnymi. Pojechał wtedy jednak - na zaproszenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - na Ukrainę.
Z kolei minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak mówił o zadaniach, jakie wykonują na Łotwie polscy żołnierze. Zaznaczył, że obecność w tym regionie Europy to jasny znak dla Rosji, że nie akceptujemy ich agresywnej polityki.
- Kreml postanowił pogwałcić wszelkie zasady prawa międzynarodowego, postanowił odtworzyć imperium zła. Stanowczo się temu sprzeciwiamy i zrobimy wszystko, żeby imperium zła nie odżyło - powiedział szef MON.
Obecnie na Łotwie służy około 200 polskich żołnierzy i pracowników wojska. Wystawiamy pododdziały pancerne, które dysponują przede wszystkim czołgami P-91 Twardy.
Dowództwo w łotewskiej bazie Adazi pełnią Kanadyjczycy, a swoich żołnierzy wysyła tu w sumie kilkanaście nacji, w tym Hiszpania, Włochy, Albania i Słowenia.
- Każdy, kto zobaczył Irpień, Borodziankę, Buczę wie, po co dzisiaj na wschodniej flance NATO są wojska sojusznicze - powiedział prezydent Duda.
Prezydent dodał, że pierwotnie żołnierzy w bazie Adazi miał odwiedzić przed Świętami Wielkanocnymi. Pojechał wtedy jednak - na zaproszenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - na Ukrainę.
Z kolei minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak mówił o zadaniach, jakie wykonują na Łotwie polscy żołnierze. Zaznaczył, że obecność w tym regionie Europy to jasny znak dla Rosji, że nie akceptujemy ich agresywnej polityki.
- Kreml postanowił pogwałcić wszelkie zasady prawa międzynarodowego, postanowił odtworzyć imperium zła. Stanowczo się temu sprzeciwiamy i zrobimy wszystko, żeby imperium zła nie odżyło - powiedział szef MON.
Obecnie na Łotwie służy około 200 polskich żołnierzy i pracowników wojska. Wystawiamy pododdziały pancerne, które dysponują przede wszystkim czołgami P-91 Twardy.
Dowództwo w łotewskiej bazie Adazi pełnią Kanadyjczycy, a swoich żołnierzy wysyła tu w sumie kilkanaście nacji, w tym Hiszpania, Włochy, Albania i Słowenia.