Uszkodzony rurociąg "Przyjaźń" nie nosi śladów działań osób trzecich. Tak wynika ze wstępnych ustaleń, o których poinformowało Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych.
Do awarii rurociągu naftowego należącego do PERN doszło na granicy dwóch gmin - Boniewo i Chodecz, w rejonie miejscowości Żurawice oraz Łania w województwie kujawsko-pomorskim.
Rzeczniczka PERN Katarzyna Krasińska informowała w środę, że służby techniczne dotarły do miejsca wycieku.
"Z pierwszych ustaleń i ze sposobu odkształcenia rurociągu wynika, że obecnie brak jest znamion ingerencji osób trzecich. Trwają jednak szczegółowe analizy, których celem jest ustalenie przyczyny zdarzenia oraz naprawa magistrali tak, aby jak najszybciej ruszyło tłoczenie surowca" - napisano w komunikacie na stronie PERN.
Na miejscu zdarzenia trwa naprawa uszkodzeń oraz rekultywacja terenu.
Jak wcześniej poinformował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, jego pracownicy nie odnotowali zanieczyszczenia wód gruntowych ani zbiorników wodnych. Skażeniu uległa jedynie gleba.
Rzeczniczka PERN Katarzyna Krasińska informowała w środę, że służby techniczne dotarły do miejsca wycieku.
"Z pierwszych ustaleń i ze sposobu odkształcenia rurociągu wynika, że obecnie brak jest znamion ingerencji osób trzecich. Trwają jednak szczegółowe analizy, których celem jest ustalenie przyczyny zdarzenia oraz naprawa magistrali tak, aby jak najszybciej ruszyło tłoczenie surowca" - napisano w komunikacie na stronie PERN.
Na miejscu zdarzenia trwa naprawa uszkodzeń oraz rekultywacja terenu.
Jak wcześniej poinformował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, jego pracownicy nie odnotowali zanieczyszczenia wód gruntowych ani zbiorników wodnych. Skażeniu uległa jedynie gleba.
PERN poinformowało też, że prowadzone są "szczegółowe analizy, których celem jest ustalenie przyczyny zdarzenia". W czwartek o godzinie 14.00 PERN poinformuje o postępach prac.