W centrum Kijowa doszło do trzech eksplozji, ogłoszono alarm powietrzny.
Mer miasta Witalij Kliczko poinformował, że wybuchy zniszczyły wiele budynków mieszkalnych. Na miejscu pracują ekipy ratowników.
Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował w serwisie telegram, że stolicę zaatakowały drony kamikadze.
"Rosjanie myślą, że im to pomoże, ale takie działania są jak agonia" - napisał. Podkreślił, że Ukraina pilnie potrzebuje więcej systemów obrony powietrznej.
"Nie mamy czasu na powolne działania. Więcej broni do obrony nieba i zniszczenia wroga"- napisał.
Do eksplozji doszło w dzielnicy szewczenkowskiej, w centrum Kijowa. Służby apelują do mieszkańców miasta, by pozostali w schronach.
Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak poinformował w serwisie telegram, że stolicę zaatakowały drony kamikadze.
"Rosjanie myślą, że im to pomoże, ale takie działania są jak agonia" - napisał. Podkreślił, że Ukraina pilnie potrzebuje więcej systemów obrony powietrznej.
"Nie mamy czasu na powolne działania. Więcej broni do obrony nieba i zniszczenia wroga"- napisał.
Do eksplozji doszło w dzielnicy szewczenkowskiej, w centrum Kijowa. Służby apelują do mieszkańców miasta, by pozostali w schronach.