Policjanci apelują, by przed wyjazdem na cmentarz zamknąć dom i zabezpieczyć mienie. W związku z wyjazdami na Wszystkich Świętych mundurowi zwracają uwagę nie tylko na bezpieczną jazdę, lecz także przestrzegają przed włamywaczami.
Rzecznik Komendanta Głównego Policji inspektor Mariusz Ciarka mówi, żeby zatroszczyć się o bezpieczeństwo swojego domu.
- Pamiętajmy, aby odpowiednio zabezpieczyć nasze mienie, aby zamknąć mieszkania, zamknąć domy. Sprawdzić, czy wszystko w mieszkaniach jest bezpieczne. Jeżeli pozostaje ktoś z bliskich, jeżeli pozostaje dobry sąsiad, któremu ufamy, jeżeli pozostaje ktoś z rodziny, niech on spojrzy, czy w tym domu rzeczywiście jest bezpiecznie, czy nikt się nie pojawia - mówi rzecznik.
- Jeżeli pojawiają się na wycieraczkach przed drzwiami czy w skrzynkach jakieś ulotki - co może sugerować złodziejowi, że nie ma nas w domu - niech zbierze je - dodaje.
Jak każdego roku w okolicach dnia Wszystkich Świętych policjanci kierują ruchem przy cmentarzach, patrolują drogi oraz sprawdzają trzeźwość kierowców. Wzmożone kontrole potrwają do 2 listopada.
- Pamiętajmy, aby odpowiednio zabezpieczyć nasze mienie, aby zamknąć mieszkania, zamknąć domy. Sprawdzić, czy wszystko w mieszkaniach jest bezpieczne. Jeżeli pozostaje ktoś z bliskich, jeżeli pozostaje dobry sąsiad, któremu ufamy, jeżeli pozostaje ktoś z rodziny, niech on spojrzy, czy w tym domu rzeczywiście jest bezpiecznie, czy nikt się nie pojawia - mówi rzecznik.
- Jeżeli pojawiają się na wycieraczkach przed drzwiami czy w skrzynkach jakieś ulotki - co może sugerować złodziejowi, że nie ma nas w domu - niech zbierze je - dodaje.
Jak każdego roku w okolicach dnia Wszystkich Świętych policjanci kierują ruchem przy cmentarzach, patrolują drogi oraz sprawdzają trzeźwość kierowców. Wzmożone kontrole potrwają do 2 listopada.
- Pamiętajmy, aby odpowiednio zabezpieczyć nasze mienie, aby zamknąć mieszkania, zamknąć domy. Sprawdzić, czy wszystko w mieszkaniach jest bezpieczne. Jeżeli pozostaje ktoś z bliskich, jeżeli pozostaje dobry sąsiad, któremu ufamy, jeżeli pozostaje ktoś z rodziny, niech on spojrzy, czy w tym domu rzeczywiście jest bezpiecznie, czy nikt się nie pojawia - mówi rzecznik.