Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Legnicy w ramach objazdu nowych okręgów partyjnych. Podczas wystąpienia podsumował dotychczasowe rządy swojego ugrupowania oraz przedstawił plany na najbliższą przyszłość.
Jarosław Kaczyński mówił w Legnicy, że opowiada się członkostwem w Unii Europejskiej w formule "Europy ojczyzn". Przekonywał, że Wspólnocie grozi inny scenariusz - dominacja Niemiec - i to, że Polska trafi pod "niemiecki but". Prezes PiS wyjaśniał, że Unia powinna mieć nie federacyjny, a bardziej luźny charakter i za tą koncepcją opowiada się polski rząd. Dodał, że u podstaw Unii Europejskiej legła właśnie wizja, ścisłej współpracy i zaniechania wojen przez suwerenne państwa.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości przekonywał w Legnicy, że stawka przyszłorocznych wyborów jest bardzo wysoka. Jarosław Kaczyński powiedział, że Polska stoi dzisiaj przed wyborem i każdy wyborca, który będzie szedł do urny za niespełna rok, musi zdać sobie z tego sprawę.
Jarosław Kaczyński powiedział, że stawka wyborów nie jest wysoka tylko z powodu sytuacji w kraju, ale także z powodu uwarunkowań zewnętrznych, które oddziałują na nas intensywniej. Jak dodał, dopiero uświadomienie sobie wszystkich aspektów pozwoli każdemu wyborcy podejmować racjonalne decyzje. Prezes PiS podkreślił, że wyborcy powinni pamiętać o sytuacji w kraju i na świecie - o pandemii i wojnie, które wywołały kryzys.
Wzywał również popierających PiS i działających w partii do przedwyborczej mobilizacji i poświęcenia. Mówił, że przekonać jak największą liczbę osób do poparcia rządu, przy urnach za niespełna rok, potrzebna jest ciężka praca. Jarosław Kaczyński zachęcał do rozmów z rodziną i przyjaciółmi oraz zapowiedział "wiele przedsięwzięć zmierzających do tego, by właśnie tą fałszywą świadomość milionów ludzi w Polsce zmienić".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości dodał, że należy utworzyć korpus ochrony wyborów. - To będzie pełne zabezpieczenie tego, aby przyszłoroczne wybory przebiegły spokojnie - powiedział Jarosław Kaczyński.
Kaczyński powiedział podczas spotkania z mieszkańcami Legnicy, że wprowadzona w 2015 roku polityka społeczna rządu, stała się możliwa, po powstrzymaniu wycieku pieniędzy z budżetu państwa. Jak mówił, przed objęciem władzy przez Zjednoczoną Prawicę, ustrój był niesprawiedliwy i pozwalał na rabunek wspólnego bogactwa. Przypomniał, że dzięki temu zabiegowi, przy wzroście PKB i inflacji, przez 7 lat budżet zyskał dodatkowy bilion złotych. W tym roku wydatki na politykę społeczną wyniosły 80 miliardów złotych.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że empatia wobec obywateli, znajdujących się w trudnej sytuacji, jest istotną częścią programu PiS. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił też o konieczności zapobieżenia wojnie m.in. poprzez dozbrajanie Polski. Podkreślał, że wymaga tego obecna sytuacja geopolityczna. Jak powiedział, w Europie Środkowo-Wschodniej historia przyspieszyła, dlatego przyspieszyć musi proces militarnego wzmacniania państwa.
Jarosław Kaczyński powiedział podczas spotkania z mieszkańcami Legnicy, że w Polsce jest za mało prywatnych inwestycji. Tłumaczył to mentalnością przedsiębiorców, którzy często inwestują z pieniędzy własnych, a nie pożyczonych. Stwierdził, że wielu z nich ma przekazane przez rodzinę "poczucie niepewności", a "szybki rozwój wiąże się z dużymi inwestycjami, inwestycje zawsze wiążą się z jakimś poziomem ryzyka".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił też o niechęci przedsiębiorców do rozbudowywania swoich firm. Mówił, że niektórzy po osiągnięciu pewnego majątku, przestają inwestować. Przekonywał, że Polsce potrzebni są ludzie tacy, jak Elon Musk, który pomimo posiadania setek miliardów dolarów, nadal chcą rozbudowywać swoje firmy.
W ubiegłym roku poziom inwestycji w Polsce liczonych jako relacja nakładów na środki trwałe wobec PKB, wyniósł 16,7 procent przy średniej unijnej na poziomie 22 procent. Najwięcej nakładów brutto na środki trwałe w stosunku do PKB przeznaczyły w 2021 roku Estonia (28,6 proc.) i Węgry (27,1 proc.). Za nimi znalazły się Austria (25,7 proc.), Szwecja (25,6 proc.) i Czechy (25,5 proc.).
Następnie prezes PiS pojechał do Zielonej Góry. Poinformował, że trwa wysyłanie not dyplomatycznych w związku ze staraniami rządu o uzyskanie od Niemiec reparacji za II wojnę światową. Jak mówił, z kilku państw otrzymano już odpowiedzi "wcale nie najgorsze z naszego punktu widzenia".
W planach jest przeprowadzanie ogólnoświatowej kampanii edukacyjnej na temat niemieckich zbrodni w Polsce, w której ramach kręcone mają być filmy o okupacji. Jarosław Kaczyński stwierdził, że powojenne Niemcy nigdy na prawdę nie rozliczyły się z wojny, a wielu nazistów nie zostało ukaranych.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości przekonywał w Legnicy, że stawka przyszłorocznych wyborów jest bardzo wysoka. Jarosław Kaczyński powiedział, że Polska stoi dzisiaj przed wyborem i każdy wyborca, który będzie szedł do urny za niespełna rok, musi zdać sobie z tego sprawę.
Jarosław Kaczyński powiedział, że stawka wyborów nie jest wysoka tylko z powodu sytuacji w kraju, ale także z powodu uwarunkowań zewnętrznych, które oddziałują na nas intensywniej. Jak dodał, dopiero uświadomienie sobie wszystkich aspektów pozwoli każdemu wyborcy podejmować racjonalne decyzje. Prezes PiS podkreślił, że wyborcy powinni pamiętać o sytuacji w kraju i na świecie - o pandemii i wojnie, które wywołały kryzys.
Wzywał również popierających PiS i działających w partii do przedwyborczej mobilizacji i poświęcenia. Mówił, że przekonać jak największą liczbę osób do poparcia rządu, przy urnach za niespełna rok, potrzebna jest ciężka praca. Jarosław Kaczyński zachęcał do rozmów z rodziną i przyjaciółmi oraz zapowiedział "wiele przedsięwzięć zmierzających do tego, by właśnie tą fałszywą świadomość milionów ludzi w Polsce zmienić".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości dodał, że należy utworzyć korpus ochrony wyborów. - To będzie pełne zabezpieczenie tego, aby przyszłoroczne wybory przebiegły spokojnie - powiedział Jarosław Kaczyński.
Kaczyński powiedział podczas spotkania z mieszkańcami Legnicy, że wprowadzona w 2015 roku polityka społeczna rządu, stała się możliwa, po powstrzymaniu wycieku pieniędzy z budżetu państwa. Jak mówił, przed objęciem władzy przez Zjednoczoną Prawicę, ustrój był niesprawiedliwy i pozwalał na rabunek wspólnego bogactwa. Przypomniał, że dzięki temu zabiegowi, przy wzroście PKB i inflacji, przez 7 lat budżet zyskał dodatkowy bilion złotych. W tym roku wydatki na politykę społeczną wyniosły 80 miliardów złotych.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że empatia wobec obywateli, znajdujących się w trudnej sytuacji, jest istotną częścią programu PiS. Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił też o konieczności zapobieżenia wojnie m.in. poprzez dozbrajanie Polski. Podkreślał, że wymaga tego obecna sytuacja geopolityczna. Jak powiedział, w Europie Środkowo-Wschodniej historia przyspieszyła, dlatego przyspieszyć musi proces militarnego wzmacniania państwa.
Jarosław Kaczyński powiedział podczas spotkania z mieszkańcami Legnicy, że w Polsce jest za mało prywatnych inwestycji. Tłumaczył to mentalnością przedsiębiorców, którzy często inwestują z pieniędzy własnych, a nie pożyczonych. Stwierdził, że wielu z nich ma przekazane przez rodzinę "poczucie niepewności", a "szybki rozwój wiąże się z dużymi inwestycjami, inwestycje zawsze wiążą się z jakimś poziomem ryzyka".
Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił też o niechęci przedsiębiorców do rozbudowywania swoich firm. Mówił, że niektórzy po osiągnięciu pewnego majątku, przestają inwestować. Przekonywał, że Polsce potrzebni są ludzie tacy, jak Elon Musk, który pomimo posiadania setek miliardów dolarów, nadal chcą rozbudowywać swoje firmy.
W ubiegłym roku poziom inwestycji w Polsce liczonych jako relacja nakładów na środki trwałe wobec PKB, wyniósł 16,7 procent przy średniej unijnej na poziomie 22 procent. Najwięcej nakładów brutto na środki trwałe w stosunku do PKB przeznaczyły w 2021 roku Estonia (28,6 proc.) i Węgry (27,1 proc.). Za nimi znalazły się Austria (25,7 proc.), Szwecja (25,6 proc.) i Czechy (25,5 proc.).
Następnie prezes PiS pojechał do Zielonej Góry. Poinformował, że trwa wysyłanie not dyplomatycznych w związku ze staraniami rządu o uzyskanie od Niemiec reparacji za II wojnę światową. Jak mówił, z kilku państw otrzymano już odpowiedzi "wcale nie najgorsze z naszego punktu widzenia".
W planach jest przeprowadzanie ogólnoświatowej kampanii edukacyjnej na temat niemieckich zbrodni w Polsce, w której ramach kręcone mają być filmy o okupacji. Jarosław Kaczyński stwierdził, że powojenne Niemcy nigdy na prawdę nie rozliczyły się z wojny, a wielu nazistów nie zostało ukaranych.