Rano na węgierskich stacjach pojawiło się paliwo, którego deficyt obserwowano od wielu tygodni. Cena, po nocnym uwolnieniu przez rząd, jest wyższa w przeliczeniu o ponad 2,5 złotych za litr i przewyższa te obserwowane we wszystkich ościennych krajach.
Zniesienie limitów cenowych może mieć pozytywny efekt, bo teraz wszyscy będą mogli zatankować auta bez problemu, ponieważ będzie możliwy import paliw. Szef węgierskiego koncernu paliwowego MOL Zsolt Hernadi powiedział, że sytuacja powinna wrócić do normy za mniej więcej miesiąc.