W Rosji trwa już wojna domowa - ocenia część rosyjskich analityków wojskowych. Ich zdaniem, jeśli dojdzie do obalenia reżimu Władimira Putina, to najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest rozwiązanie siłowe.
Analityk wojskowy Roman Popkow w rozmowie z Radiem Svoboda skrytykował rosyjską opozycję za stosowanie nieadekwatnych metod w walce z kremlowskim reżimem. W jego ocenie, opozycjoniści zamiast wziąć sprawy w swoje ręce, liczą na sukces ukraińskiej armii, zachodnie sankcje i pojawienie się nowego Michaiła Gorbaczowa.
Z kolei Denis Sokołow, dyrektor wykonawczy Rady Obywatelskiej, związanej z rosyjskimi ruchami partyzanckimi mówi wprost, o trwającej już w Rosji wojnie domowej.
- Trwa wojna domowa, która ma doprowadzić do upadku rosyjskie imperium. Dlatego opowiadamy się za utworzeniem silnego korpusu w składzie ukraińskich Sił Zbrojnych i rozległej sieci powstańczej wewnątrz Rosji, bo to jest sposób na ochronę kraju przed chaosem i jednocześnie możliwość sformowania legalnego i demokratycznego rządu - podkreśla Denis Sokołow.
Już wcześniej rosyjskie media niezależne informowały o rosyjskich batalionach ochotniczych walczących po stronie Ukrainy oraz o grupach partyzanckich wewnątrz Rosji, które zajmują się działalnością dywersyjną.
Z kolei Denis Sokołow, dyrektor wykonawczy Rady Obywatelskiej, związanej z rosyjskimi ruchami partyzanckimi mówi wprost, o trwającej już w Rosji wojnie domowej.
- Trwa wojna domowa, która ma doprowadzić do upadku rosyjskie imperium. Dlatego opowiadamy się za utworzeniem silnego korpusu w składzie ukraińskich Sił Zbrojnych i rozległej sieci powstańczej wewnątrz Rosji, bo to jest sposób na ochronę kraju przed chaosem i jednocześnie możliwość sformowania legalnego i demokratycznego rządu - podkreśla Denis Sokołow.
Już wcześniej rosyjskie media niezależne informowały o rosyjskich batalionach ochotniczych walczących po stronie Ukrainy oraz o grupach partyzanckich wewnątrz Rosji, które zajmują się działalnością dywersyjną.