Konserwatywna prawica wygrała wybory parlamentarne w Finlandii. Wstępne wyniki wskazują, że dotychczasowa premier, 37-letnia Sanna Marin nie będzie już stać na czele rządu. Wszystko to dzieje się tuż przed wejściem Finlandii do NATO.
- Dzisiaj możemy świętować. Jutro bierzemy się do pracy - mówił po ogłoszeniu wstępnych wyników zwycięzca i prawdopodobny nowy premier Finlandii Petteri Orpo. Jego partia zdobyła 20 procent głosów, a skrajna prawica, która prawdopodobnie znajdzie się w nowej koalicji, zaledwie o 0,7 proc. mniej. Partia premier Sanny Marin znalazła się na trzecim miejscu z poparciem 19 procent.
Choć po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainie to właśnie bezpieczeństwo było głównym tematem w fińskiej polityce, a Sanna Marin rozpoczęła kampanię na rzecz wejścia kraju do NATO, to ostatecznie o porażce 37-letniej premier zdecydowały kwestie gospodarcze.
Finlandia przez lata była krajem neutralnym, ale po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji zdecydowała, że chce wstąpić do NATO. Kilka dni temu Turcja jako ostatnie z państw członkowskich Sojuszu podpisała dokumenty akcesyjne. Uroczystość wejścia Finlandii do NATO prawdopodobnie dojdzie do skutku już jutro.