Migracja, rozszerzanie Unii, a także energetyka i obronność - o tych tematach dyskutują dziś przywódcy krajów Unii Europejskiej. Europejscy premierzy, kanclerze i prezydenci spotkali się w hiszpańskiej Grenadzie, na nieformalnym szczycie unijnym.
Wśród głównych tematów obrad jest także możliwe rozszerzenie wspólnoty europejskiej w przyszłości, między innymi o Ukrainę, Mołdawię lub Bałkany zachodnie. Obie strony muszą wykonać pracę - powiedziała szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Jak dodała: „Doświadczenie z rozszerzania Unii Europejskiej było dotąd takie, że obie strony na tym ogromnie skorzystały. Bardzo skorzystały na tym nie tylko kraje, które dołączały, gdzie poziom życia szybko się poprawiał. Oczywiście również Unia Europejska znacząco skorzystała na rozszerzeniu”.
Szef Rady Europejskiej Charles Michel zapowiedział, że przywódcy unijni będą też rozmawiali szerzej o tym, jaki kurs Unia Europejska powinna objąć na najbliższe lata: „Czego chcemy w naszej wspólnej przyszłości? Jakie są nasze priorytety, jaka będzie nasza wspólna polityka, biorąc pod uwagę perspektywę rozszerzenia? Po drugie - jak będziemy podejmowali wspólnie decyzje? Po trzecie - jak zapłacimy za te nasze priorytety i za wspólne inicjatywy w przyszłości?” - powiedział przewodniczący Rady.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przekonywał tymczasem, że Unia Europejska powinna odejść od zasady jednomyślności m.in. w kwestiach podatkowych czy w polityce zewnętrznej. Jak zaznaczył: „Musimy mieć możliwość podejmowania decyzji większością kwalifikowaną, żeby zapewnić suwerenność i zdolność do działania wspólnoty. Obywatele i obywatelki oczekują od nas, że rozwiążemy problemy, tam gdzie się pojawią, że również na zewnętrz będziemy zdolni do działania”.
Niemiecki Kanclerz powiedział też, że wszystkie kraje członkowskie muszą na siebie wziąć ciężar finansowy związany rozszerzaniem wspólnoty europejskiej w przyszłości: „Każdy wie, że nie może tak być, że wszystkie kraje, które dziś otrzymują dofinansowanie netto, będą je również otrzymywały w przyszłości. Będą musiały włożyć swój wkład w proces rozwoju tych krajów które dołączą do Unii” - dodał kanclerz.
Przeciwko zmianom traktatowym w Unii Europejskiej są władze Polski - w ocenie polskiego rządu zniesienie zasady jednomyślności w najważniejszych kwestiach doprowadziłoby to zwiększenia władzy Brukseli i dominacji największych krajów wspólnoty, w tym Niemiec.
W czasie szczytu będzie również mowa o wspólnej polityce obronnej oraz o unii energetycznej.