Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz
Layers of Fear
Layers of Fear
Pierwsze pytanie tutaj brzmi: Czym tak naprawdę jest nowe Layers of Fear? Z tym jest problem. Powiedzmy, że jest to swego rodzaju rozszerzona wersja poprzednich odsłon gier. Znajdziemy tu lepszą grafikę, a także nowe opowieści, które uzupełniają, te które poznaliśmy kilka lat temu. To swego rodzaju zaprawa, która pozwala scalić znane historie. Mechanizmy pozostały jednak te same, podstawy nadal skupiają się na eksploracji. Layers of Fear od samego początku opisywany był jako symulator chodzenia w konwencji horroru...

Grę do recenzji dostaliśmy od agencji reprezentującej twórców
Everdream Valley
Everdream Valley
Everdream Valley dostałem w prezencie bym sobie ewentualnie sprawdził. No i przyszedł dzień, w którym grę uruchomiłem, znając ogólne pojęcie o tym polskim tytule i nie mając żadnych oczekiwań. To miała być krótka partyjka do ogarnięcia o co w tym chodzi. No i wsiąkłem na kilkadziesiąt godzin, uprawiając rolę, hodując zwierzątka, bawiąc się z psem i kotem, jeżdżąc konno lub na świni, łapiąc motyle, żuczki i żaby, zbierając owoce i grzyby oraz zwiedzając gigantyczny, piękny i słoneczny świat.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od wydawcy.
Diablo IV
Diablo IV
Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy wchodzicie - ależ idealnie ten cytat z Boskiej Komedii Dantego tu pasuje! Taki napis witał wszystkich grzeszników na bramie piekła według autora słynnego poematu, a przecież rozmawiamy o grze, która jakże mocno czerpie z biblijnych motywów. Ale od razu uspokoję: nie, nie oznacza to, że najnowsza produkcja o siekaniu potworów wydała mi się beznadziejna. Wręcz przeciwnie, co oznacza, że jeżeli Wam się również spodoba - tak jak mi - to porzućcie nadzieję na to, że szybko z zabawy w Diablo IV zrezygnujecie! Rozgrywka, choć zgodnie z regułami gatunku jakże powtarzalna, tak ma w sobie coś hipnotycznie uzależniającego.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Street Fighter 6
Street Fighter 6
Po piątym Street Fighterze, który w momencie premiery był mocno niepełną grą, wielu graczy zastanawiało się - jak będzie z "szóstką"? Czy Capcom też spróbuje wcisnąć nam pół-grę, a resztę - oczywiście za pieniądze - wypuszczać będzie co kilka miesięcy? Na szczęście do niczego takiego nie doszło. Wręcz przeciwnie. Street Fighter 6 oferuje... no może nie przepych, ale na pewno bardzo przyzwoity poziom zawartości, ale co ważniejsze bardzo dobrej jakości... w większej części.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
After Us
After Us
Od początku wiedziałem, że After Us to nie jest zwyczajna gra. Twórcy chcieli zwrócić uwagę na coś ważnego, dać graczom przeżycie, które daje do myślenia i zmusza do refleksji. I to im się udało, choć przez to ograniczyli sobie także grono odbiorców. Choć tak naprawdę, jest to po prostu udana gra przygodowa z elementami platformowymi.

Grę do recenzji dostaliśmy od agencji reprezentującej twórców.
System Shock (remake)
System Shock (remake)
Pierwszy System Shock wychodził w roku 1994, którego nie mam prawa pamiętać. Mój zaczynający się od zera PESEL może to potwierdzić. Oczywistym jest więc, że nie grałem w oryginalnego System Shocka - ani na premierę, ani w ogóle. Więc kiedy dostałem na maila kody do remastera gry, zrobionego przez Nightdive Studios, przysiadłem do niego bez żadnego filtru nostalgii czy oczekiwań względem twórców. Czy to zaleta, czy wada - nie mi to oceniać, jedno jest pewne, dla mnie to było swoiste obcowanie z historią gier.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy PLAION Polska
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Gdy po pierwszych kilku godzinach zabawy nawet nie zacząłem misji głównej, tylko hasałem po mapie w poszukiwaniu wszystkiego, co się tylko da znaleźć, zrozumiałem, że to nie będzie gra, o której prędko zapomnę. Ba! Nawet gdy nie miałem konsoli w rękach (cóż, praca i obowiązki domowe nie poczekają), to już planowałem kolejne przygody w krainie Hyrule. Choć i w pewnym sensie ten tytuł może przerazić fana zbieractwa wszelakiego: co i rusz miałem bowiem wrażenie, że "pewnie coś przegapiłem" i muszę sprawdzić i tu, i tu, i tu... The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom jest grą wielką. Tak rozmiarem, jak i poziomem dopracowania oraz wyjątkową złożonością tego otwartego świata.

Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę firmy Conquest entertainment a.s.
LEGO 2K Drive
LEGO 2K Drive
Wyścigi Lego Racers wyszły ponad dwie dekady temu, najlepsza gra w świecie klocków Lego City Undercover jedną dekadę temu i wciąż czekałem, by ktoś połączył je w jedno. Mamy rok 2023 i nadjechało LEGO 2K Drive, rajdową arcade'ową zabawę w otwartym świecie, która jest blisko spełnienia moich marzeń. Bo czy może być coś lepszego niż ściganie się własnoręcznie zbudowanymi LEGO pojazdami?

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega
Kao The Kangaroo - gra planszowa
Kao The Kangaroo - gra planszowa
GIERMASZ-Recenzja Kao The Kangaroo gra planszowa
Ta recenzja w Giermaszu zostanie raczej wyjątkiem niż regułą - bo chociaż bardzo fajnie byłoby opowiadać o współczesnych grach planszowych, zwyczajnie czasu na to nam brakuje. Ale skoro pojawiła się okazja, aby przetestować rodzinną grę, powstałą na podstawie i z motywami produkcji komputerowej, do tego polskiej, jak najbardziej się tematu podjęliśmy (planszówek na podstawie elektronicznego pierwowzoru jest coraz więcej, być może o niektórych również kiedyś opowiemy). Jarek Gowin, z jego młodzieżową drużyną w domu, był najlepszy do sprawdzenia Kao The Kangaroo gra planszowa. I bardzo nas cieszy, że ta zabawka dostaje od nas zdecydowaną rekomendację, jako bardzo udana przygoda przede wszystkim dla młodszych graczy. A i dorośli nie będą się przy tym nudzić.

Grę dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Pierwsze wrażenia: The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Pierwsze wrażenia: The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
GIERMASZ-Pierwsze wrażenia The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Ponieważ czasu na ogranie tak wielkiej gry jaką jest najnowsza odsłona słynnej serii ekskluzywnych produkcji na konsole Nintendo - w tym wydaniu Giermaszu Andrzej Kutys dzieli się swoimi pierwszymi wrażeniami po włączeniu The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Zaskoczenia absolutnie nie ma: ta produkcja ma wszystko aby dosłownie wciągnąć gracza do swojego świata na wiele, wiele godzin. Tu poczucie zagłębienia się w tym uniwersum buduje tak wiele detali, że ciężko nawet zebrać myśli. I koniecznie obejrzyjcie ten materiał renomowanego serwisu Digital Foundry o obecnym, bardzo dobrym, stanie technicznym tej produkcji.

Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę firmy Conquest entertainment a.s.
14151617181920