Zachodniopomorski sejmik apeluje do rządu o wstrzymanie prywatyzacji Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. "Nie możemy pozwolić na działania, które grożą utratą tej firmy" - czytamy w przyjętym głosami wszystkich radnych dokumencie.
O sprawie informowaliśmy, prywatyzacji PŻB sprzeciwiała się załoga i związki zawodowe. Argumentują, że przejęciem firmy są zainteresowani armatorzy zagraniczni, którzy byliby ogromną konkurencją dla polskich działających na Bałtyku. Dokument uzgodniły wspólnie koalicyjne PO i PSL z opozycją z PiS i SLD.
Szef klubu PO Andrzej Niedzielski odczytał dokument.
- Jako region nadmorski nie możemy pozwolić na działania, które grożą utratą kolejnej ważnej firmy gospodarki morskiej w regionie. PŻB jest jednym z dwóch polskich armatorów i doskonale radzi sobie z konkurencją. Zatrudnia ponad 600 osób, które obawiają się, że w wyniku prywatyzacji stracą pracę, co pogłębi bezrobocie w regionie. Przedsiębiorstwo przynosi zyski - kontynuował Niedzielski.
Obecni na sali przedstawiciele załogi i związków zawodowych podziękowali radnym sejmiku i zarządowi - jak podkreślali, to może pomóc zatrzymać prywatyzację PŻB.
Szef klubu PO Andrzej Niedzielski odczytał dokument.
- Jako region nadmorski nie możemy pozwolić na działania, które grożą utratą kolejnej ważnej firmy gospodarki morskiej w regionie. PŻB jest jednym z dwóch polskich armatorów i doskonale radzi sobie z konkurencją. Zatrudnia ponad 600 osób, które obawiają się, że w wyniku prywatyzacji stracą pracę, co pogłębi bezrobocie w regionie. Przedsiębiorstwo przynosi zyski - kontynuował Niedzielski.
Obecni na sali przedstawiciele załogi i związków zawodowych podziękowali radnym sejmiku i zarządowi - jak podkreślali, to może pomóc zatrzymać prywatyzację PŻB.