Lech Wałęsa nie powinien być honorowym obywatelem Szczecina, ale nikt na razie nie mówi o pozbawieniu go tego tytułu - mówił w "Rozmowach pod krawatem" miejski radny PiS Marek Duklanowski.
Komentując sprawę "teczek Kiszczaka" i współpracę Wałęsy z SB podkreślał, że niezależnie od historii przywódcy Solidarności, ta sprawa pokazuje "ohydę post okrągłostołowej republiki", o której pisał Lech Kaczyński w swojej biografii.
- Część opozycji mierziło blatowanie się m.in. pana Wałęsy, pana Michnika. Lech Kaczyński wielokrotnie o tym mówił - wskazując pana Mazowieckiego i Geremka - którzy wspólnie z nim byli bardzo zdegustowani. Nie wierzyli własnym oczom, jak ludzie, którzy byli szykanowani i więzieni niejednokrotnie przez aparat bezpieczeństwa, później z ludźmi z tego aparatu przy jednym stole pili wódkę - powiedział Duklanowski.
PiS nie chciało Lecha Wałęsy na patrona Szczecina - tłumaczył Duklanowski, bo już kilka lat temu było praktycznie wiadomo, że w latach 70. przyszły przywódca Solidarności współpracował z SB. Przy czym, zaznaczał radny PiS w naszym studiu, nie można z kolei podważyć jego zasług z lat 80. i - znowu - niedobrych rzeczy, jakie działy się podczas prezydentury Wałęsy w latach 90.
Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że wśród dokumentów zabezpieczonych w prywatnym domu zmarłego w zeszłym roku generała Czesława Kiszczaka, były materiały potwierdzające współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. Prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował w czwartek, że w dokumentach jest m.in. teczka personalna, teczka pracy, a także zobowiązanie do współpracy podpisane odręcznie: Lech Wałęsa, "Bolek". Były prezydent odpiera zarzuty.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
Dodaj komentarz 3 komentarze
No to pan radny postawił Wałęsę w jednym szeregu z Hitlerem i Bierutem. Pan radny mówi o "ohydzie okrągłostołowej republiki", ale zapomina, że w tej "republice" bracia Kaczyńscy byli ministrami w gabinecie prezydenta Wałęsy, później Lech Kaczynski był ministrem sprawiedliwości a potem prezydentem, a Jarosław Kaczyński był premierem. No, chyba że pan radny uważa, że z tego powodu republika była ohydna.
To już wolę Wałęse jak pomnik kaczyńskiego !
żałośni zawistnicy, te pisowce, żałośni w swej maleńkości