Działania rządu Prawa i Sprawiedliwości w sprawie ziemi mogą skończyć się obcięciem funduszy unijnych - uważa szef Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie.
Jarosław Rzepa w "Rozmowach pod krawatem" powiedział, że rząd za bardzo ogranicza sprzedaż gruntów rolnych, a projekt ustawy, który ma uniemożliwić kupowanie ich przez obcokrajowców jest zbyt restrykcyjny.
- Zobowiązania Traktatu Akcesyjnego obowiązują. Już słyszę w organizacjach rolniczych na Zachodzie Europy, że one z kolei naciskają na swoje kraje członkowskie, żeby powiedzieli "Jak to? Polska na coś się zgodziła, a teraz zmienia zasady gry w takim razie może warto z Polską inaczej rozmawiać, jeśli chodzi o dostępność do środków unijnych?" - powiedział Rzepa.
Zdaniem Rzepy rząd nie powinien ingerować w transakcje sprzedaży ziemi między poszczególnymi osobami.
- Wchodzenie z butami w obrót wtórny ziemi, który jest tak naprawdę obrotem, z którym nie dyskutujemy od wielu miesięcy, jest bardzo niebezpieczne. Dlatego nie zgadzamy się z tym projektem - podkreślił Rzepa.
Nowa ustawa ma wejść w życie 1 maja - wtedy kończy się okres ochronny na sprzedaż polskich gruntów. Przepisy zakładają, że ziemi nie będzie można kupić przez najbliższe pięć lat, podstawą do jej użytkowania będzie dzierżawa.
Ewentualnie jej nabywcami będą mogli być jedynie rolnicy. Jak wynika z naszych informacji, rolnicy domagają się w nim zmian. Będą o nich rozmawiać podczas sejmowej komisji w przyszłym tygodniu.
- Zobowiązania Traktatu Akcesyjnego obowiązują. Już słyszę w organizacjach rolniczych na Zachodzie Europy, że one z kolei naciskają na swoje kraje członkowskie, żeby powiedzieli "Jak to? Polska na coś się zgodziła, a teraz zmienia zasady gry w takim razie może warto z Polską inaczej rozmawiać, jeśli chodzi o dostępność do środków unijnych?" - powiedział Rzepa.
Zdaniem Rzepy rząd nie powinien ingerować w transakcje sprzedaży ziemi między poszczególnymi osobami.
- Wchodzenie z butami w obrót wtórny ziemi, który jest tak naprawdę obrotem, z którym nie dyskutujemy od wielu miesięcy, jest bardzo niebezpieczne. Dlatego nie zgadzamy się z tym projektem - podkreślił Rzepa.
Nowa ustawa ma wejść w życie 1 maja - wtedy kończy się okres ochronny na sprzedaż polskich gruntów. Przepisy zakładają, że ziemi nie będzie można kupić przez najbliższe pięć lat, podstawą do jej użytkowania będzie dzierżawa.
Ewentualnie jej nabywcami będą mogli być jedynie rolnicy. Jak wynika z naszych informacji, rolnicy domagają się w nim zmian. Będą o nich rozmawiać podczas sejmowej komisji w przyszłym tygodniu.
Jarosław Rzepa w "Rozmowach pod krawatem" powiedział, że rząd za bardzo ogranicza sprzedaż gruntów rolnych, a projekt ustawy, który ma uniemożliwić kupowanie ich przez obcokrajowców jest zbyt restrykcyjny.