Rada Osiedla Gumieńce oburzona wypowiedzią posła Ruchu Kukiz'15. Sylwester Chruszcz w piątkowych "Rozmowach pod krawatem" domagając się od Lecha Wałęsy ujawnienia prawdy o ewentualnej współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL (w latach 70. ubiegłego wieku) przywołał osiedlowych radnych.
- To nie jest byle radny rady dzielnicy Gumieńce. To był prezydent kraju, symbol, to jest noblista, powinien stanąć w prawdzie, przyjść i powiedzieć: słuchajcie, było tak i tak, ale dziś weźmy się do pracy i zmieńmy to wszystko. Wiem, że tak nie będzie i to naiwne myślenie - powiedział Chruszcz w piątkowej rozmowie.
Rada Osiedla Gumieńce przesłała oświadczenie, w którym czytamy, że poseł RP użył negatywnej partykuły w stosunku do radnych Gumieniec tj. "byle radny Rady dzielnicy Gumieńce", co ma wyrażać negatywną ocenę.
Pismo skierowane do klubu poselskiego Kukiz'15 kończy się zdaniem:
Cóż, należy nam chyba tylko powiedzieć "byle" do kolejnych wyborów parlamentarnych i życzyć byłemu członkowi Rady Osiedla Głębokie bardziej trafnych i wyważonych wypowiedzi.
Poseł Ruchu Kukiz'15 nie odbiera telefonu.
Rada Osiedla Gumieńce przesłała oświadczenie, w którym czytamy, że poseł RP użył negatywnej partykuły w stosunku do radnych Gumieniec tj. "byle radny Rady dzielnicy Gumieńce", co ma wyrażać negatywną ocenę.
Pismo skierowane do klubu poselskiego Kukiz'15 kończy się zdaniem:
Cóż, należy nam chyba tylko powiedzieć "byle" do kolejnych wyborów parlamentarnych i życzyć byłemu członkowi Rady Osiedla Głębokie bardziej trafnych i wyważonych wypowiedzi.
Poseł Ruchu Kukiz'15 nie odbiera telefonu.
Sylwester Chruszcz w piątkowych "Rozmowach pod krawatem" domagając się od Lecha Wałęsy ujawnienia prawdy o ewentualnej współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL (w latach 70. ubiegłego wieku) przywołał osiedlowych radnych.
Oświadczenie radnych Rady Osiedla Gumieńce.