Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Informację opierającą się na źródłach zbliżonych do kierownictwa IPN dotyczącą teczki TW "Bolka", która ma potwierdzać współpracę Lecha Wałęsy z SB podała Polska Agencja Prasowa. Fot. Łukasz Rabikowski [Radio Szczecin]
Informację opierającą się na źródłach zbliżonych do kierownictwa IPN dotyczącą teczki TW "Bolka", która ma potwierdzać współpracę Lecha Wałęsy z SB podała Polska Agencja Prasowa. Fot. Łukasz Rabikowski [Radio Szczecin]
Nieoficjalne doniesienia z IPN-u potwierdzające współpracę Lecha Wałęsy ze służbami SB komentowali miejscy radni, goście Kawiarenki Politycznej Radia Szczecin.
"Ta sytuacja powoduje, że czuję wstyd" - mówił Marek Kolbowicz - klub radnych Bezpartyjni w szczecińskiej Radzie Miasta.

- Pan prezydent Lech Wałęsa był i jest nadal jednym z najbardziej znanych postaci na świecie. Sytuacja, którą my się zajmujemy trwa już non stop od półtora roku. Tak jest mi przykro, po prostu najnormalniej w świecie się wstydzę, że jest taka sytuacja, że człowieka, który tyle osiągnął, w taki sposób próbuje się go zewsząd "wygumkować" - zaznaczał Kolbowicz.

Paweł Bartnik z Platformy Obywatelskiej mówił, że zarzuty dotyczą rzekomej współpracy byłego prezydenta ze Służbą Bezpieczeństwa w latach 70-tych. Zdaniem Bartnika powinniśmy ocenić postawę Wałęsy w późniejszym czasie.

- Lech Wałęsa w najważniejszym momencie swojego życia niewątpliwie, kiedy 13 grudnia rozpoczął się stan wojenny i został internowany, był zupełnie samotny i tam przyjeżdżali do niego wszyscy najważniejsi tego państwa. Namawiali go do tego żeby zdradził, on wtedy nie zdradził, a było to w zasadzie kluczowe dla tego żeby w przyszłości wolna Polska mogła się odbudować - dodawał Bartnik.

W podobnym tonie wypowiadał się Dawid Krystek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej - "Prezydentem być może był słabym, ale wielkim działaczem Solidarności".

- Zapamiętajmy Lecha Wałęsę jako osobę, która przeprowadziła Polskę pokojowo do tego ustroju, który mamy dzisiaj. Ten epizod z lat 70-tych niech nie przeważy nad tym co Lech Wałęsa zrobił dobrego - podkreślał Krystek.

"Trzeba było się przyznać i przeprosić, gdy był na to czas" - komentuje krótko Marek Duklanowski z Prawa i Sprawiedliwości.

- Tu zabrakło mi tylko jednej rzeczy, tego żeby Lech Wałęsa stanął w prawdzie, żeby powiedział jasno, że popełnił błąd, źle zrobił, ale starał się później dla Polski w wielu sytuacjach, także w tej złej prezydenturze lat 90-tych. Nie sądzę jednak, że tak zrobi. Do momentu do którego on będzie bardzo mocno wspierany przez środowiska "Gazety Wyborczej" i "TVN-u", to w tym momencie tak to będzie wyglądało. On tym idolem będzie do samego końca i myślę, że on z tej roli niestety nie zrezygnuje - ripostował Duklanowski.

Informację opierającą się na źródłach zbliżonych do kierownictwa IPN dotyczącą teczki TW "Bolka", która ma potwierdzać współpracę Lecha Wałęsy z SB, podała Polska Agencja Prasowa. Lech Wałęsa zaprzeczył tym doniesieniom.
"Ta sytuacja powoduje, że czuję wstyd" - mówił Marek Kolbowicz - klub radnych Bezpartyjni w szczecińskiej Radzie Miasta.
Paweł Bartnik z Platformy Obywatelskiej mówił, że zarzuty dotyczą rzekomej współpracy byłego prezydenta ze Służbą Bezpieczeństwa w latach 70-tych. Zdaniem Bartnika powinniśmy ocenić postawę Wałęsy w późniejszym czasie.
W podobnym tonie wypowiadał się Dawid Krystek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej - "Prezydentem być może był słabym, ale wielkim działaczem Solidarności".
"Trzeba było się przyznać i przeprosić gdy był na to czas" - komentuje krótko Marek Duklanowski z Prawa i Sprawiedliwości.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty