Zaczęło się od kilkudziesięciu, w tym roku jest ich 250. Wystawcy z całej Polski prezentują produkty regionalne podczas 9. szczecińskiego Jarmarku Jakubowego.
- Jarmark buduje miejską tożsamość - wokół szczecińskiej bazyliki, placu i produktów regionalnych, gromadzi ludzi nie tylko mieszkańców Szczecina, ale też Pomorza Zachodniego - mówił Marek Sztark, menedżer kultury i animator rozwoju lokalnego. - Samo słowo jarmark pochodzi od niemieckiego Jahrmarkt, rynku targu dorocznego. Rok wpisany w te słowo oznacza, że on się powtarza rok rocznie. czekamy na to spotkanie, ono się wpisuje w kalendarz roku. Jest związane z odpustem.
Jarmark Jakubowy łączy się z odpustem w parafii św. Jakuba i rekolekcjami. Szczegółowy program można znaleźć na stronie internetowej imprezy.
Posłuchaj całej rozmowy.
- Pierwszy Jarmark był tym najważniejszym - tak wspominał w audycji "Radio Szczecin na Wieczór" ks. Maciej Pliszka z Fundacji Dzieło Świętego Jakuba, twórca Jarmarku Jakubowego.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Są państwa w Europie, gdzie organizacja takiego jarmarku byłaby niemożliwa, ponieważ mogłaby urazić uczucia religijne niektórych osób, dlatego możemy być dumni, że u nas ta wspaniała tradycja jest kultywowana.
@Stetinensis
Które? Poproszę o listę.
Nie rozsiewaj fałszywej propagandy. Od Niemców, Belgów czy Szwajcarów moglibyśmy się uczyć jak się robi jarmarki.
Może Turcja, a z drugiej strony Turcja to wieczny jarmark. A może Węgry?