Polska Grupa Zbrojeniowa, poprzez Fundusz Inwestycyjny Mars, chce przejąć fabrykę podstaw do morskich elektrowni wiatrowych w Szczecinie. Zakład należał do niemieckiego funduszu VTC. Mars był mniejszościowym udziałowcem. Teraz fabryce grozi upadłość.
W specjalnym oświadczeniu rozesłanym do redakcji przez polski fundusz inwestycyjny możemy przeczytać, że już w czerwcu przedstawiciele polskiego, mniejszościowego udziałowca zaproponowali stronie niemieckiej przejęcie zakładu.
"Niemcy postawili jednak warunki niemożliwe do spełnienia" - czytamy w oświadczeniu. Później zgodzili się na przejęcie spółki ST3 Offshore - bo tak nazywa się dziś fabryka na Gryfii - za jeden euro, przez polski państwowy fundusz Mars.
Do przejęcia nie doszło, ponieważ trwają negocjacje z kontrahentami, którzy ulokowali w fabryce swoje zamówienia. Kontrakty podpisane przez ST3 Offshore są nierentowne. Zarząd polskiego funduszu liczy, że kontrahenci pomogą odbudować zyskowność produkcji.
W sądzie leżą dwa wnioski o upadłość firmy oraz jeden o restrukturyzacyjne postępowanie układowe.
Zakład na wyspie Gryfia w Szczecinie działa od dwóch lat. Obecnie zatrudnia ponad pół tysiąca pracowników. W fabryce cały czas odbywa się produkcja podstaw do morskich elektrowni wiatrowych.
"Niemcy postawili jednak warunki niemożliwe do spełnienia" - czytamy w oświadczeniu. Później zgodzili się na przejęcie spółki ST3 Offshore - bo tak nazywa się dziś fabryka na Gryfii - za jeden euro, przez polski państwowy fundusz Mars.
Do przejęcia nie doszło, ponieważ trwają negocjacje z kontrahentami, którzy ulokowali w fabryce swoje zamówienia. Kontrakty podpisane przez ST3 Offshore są nierentowne. Zarząd polskiego funduszu liczy, że kontrahenci pomogą odbudować zyskowność produkcji.
W sądzie leżą dwa wnioski o upadłość firmy oraz jeden o restrukturyzacyjne postępowanie układowe.
Zakład na wyspie Gryfia w Szczecinie działa od dwóch lat. Obecnie zatrudnia ponad pół tysiąca pracowników. W fabryce cały czas odbywa się produkcja podstaw do morskich elektrowni wiatrowych.