- Mam wątpliwości, czy miasto wie, jaką funkcję ma pełnić Willa Lentza. W dodatku termin oddania budynku do użytku wydaje mi się nierealny, biorąc pod uwagę ilość prac, które trzeba tam przeprowadzić - mówił w "Rozmowach pod krawatem" Maciej Słomiński.
Zdaniem Słomińskiego, pośpiech nie jest w tej sytuacji wskazany.
- Są malowidła na sklepieniu tego holu na pierwszym piętrze, które nie zostały zbadane, bo nie było do nich dostępu. Myślę, że zabytkowy obiekt zawsze kryje w swoim wnętrzu jakieś niespodzianki. To nie może być tak, że jest na styk. Bo jest termin, trzeba coś tam wykonać i wtedy np. coś co odkryjemy to zamalujemy albo zakryjemy, bo nie ma czasu żeby to zrobić - mówi Słomiński.
Wykonawcę remontu powinniśmy poznać 12 grudnia. Wtedy miasto ma rozstrzygnąć przetarg.
Willa Lentza ma blisko 130 lat. Należała do przedsiębiorcy Augusta Lentza. Ostatnio - do 2008 roku, była siedzibą Pałacu Młodzieży. Jej remont ma kosztować miasto około 17 milionów złotych.