Zarząd Regionu Platformy Obywatelskiej zakazał swoim politykom kontaktu z mediami publicznymi. Taka uchwała została podjęta - potwierdził to senator Platformy Obywatelskiej z naszego regionu Tomasz Grodzki.
Co to oznacza senator nie chciał wyjaśnić, prosił, aby w sprawie uchwały wypowiadał się poseł Arkadiusz Marchewka.
- Niczego nie komentujemy, proszę dzwonić do sekretarza zarządu, posła Marchewki, albo niech pan wyśle SMS-a. Tak, taka uchwała zarządu powstała - potwierdził Tomasz Grodzki.
W skład Zarządu Regionu Platformy Obywatelskiej wchodzi 9 polityków, m.in. marszałek województwa Olgierd Geblewicz, poseł Bartosz Arłukowicz, posłanka Magdalena Kochan i były poseł Konstanty Oświęcimski. Co ciekawe, już w czwartek media publiczne nie zostały wpuszczone do kancelarii Romana Giertycha, gdzie wieczorem był Stanisław Gawłowski, a gdzie wszystkie inne media były akredytowane. Sytuację opisuje Kamil Krupa z TVP Info.
- Pan mecenas nie życzył sobie obecności naszych ekip, wiem, że nie podobało mu się to, że nasze ekipy próbowały uzyskać od niego komentarz w tej sprawie - komentował Kamil Krupa.
Embargo informacyjne nałożone na media publiczne najprawdopodobniej ma związek z zatrzymaniem posła PO Stanisława Gawłowskiego.
- Niczego nie komentujemy, proszę dzwonić do sekretarza zarządu, posła Marchewki, albo niech pan wyśle SMS-a. Tak, taka uchwała zarządu powstała - potwierdził Tomasz Grodzki.
W skład Zarządu Regionu Platformy Obywatelskiej wchodzi 9 polityków, m.in. marszałek województwa Olgierd Geblewicz, poseł Bartosz Arłukowicz, posłanka Magdalena Kochan i były poseł Konstanty Oświęcimski. Co ciekawe, już w czwartek media publiczne nie zostały wpuszczone do kancelarii Romana Giertycha, gdzie wieczorem był Stanisław Gawłowski, a gdzie wszystkie inne media były akredytowane. Sytuację opisuje Kamil Krupa z TVP Info.
- Pan mecenas nie życzył sobie obecności naszych ekip, wiem, że nie podobało mu się to, że nasze ekipy próbowały uzyskać od niego komentarz w tej sprawie - komentował Kamil Krupa.
Embargo informacyjne nałożone na media publiczne najprawdopodobniej ma związek z zatrzymaniem posła PO Stanisława Gawłowskiego.
- Niczego nie komentujemy, proszę dzwonić do sekretarza zarządu, posła Marchewki, albo niech pan wyśle SMS-a. Tak, taka uchwała zarządu powstała - potwierdził Tomasz Grodzki.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Wbrew pozorom, ta decyzja wynika z troski o dziennikarzy i może im uratować życie, bo przecież dzisiaj zwolennik posła Stanisława G., pod prokuraturą, rzucił się z nożem właśnie na dziennikarzy.
Stetinensis co Ty za bzdury piszesz. Jakaś wybiórcza ta "troska", bo przecież dziennikarze innych mediów są akceptowani. To raczej troska PO o własny tyłek bo mają wtedy spokój z zadawaniem niewygodnych pytań.