Niewłaściwą politykę śmieciową zarzucają prezydentowi Kołobrzegu lokalni członkowie Prawa i Sprawiedliwości. Politycy PiS nawiązują do problemów z odbiorem śmieci, jakie pojawiły się w mieście w momencie wprowadzenia nowego systemu gospodarki odpadami, który obowiązuje od 1 lipca.
Według Henryka Carewicza i Krzysztofa Plewki z PiS, obecna gospodarka śmieciami w Kołobrzegu jest skandaliczna. - Ludzie nie chcą nosić papierów gdzieś 400 metrów dalej, tylko schodzą na dół, wrzucają je do śmietników i robi się naprawdę potężny problem. Gospodarka odpadami po prostu nie działa. Mieszkańcy zgłaszają ogrom problemów. Tak dalej być nie może - mówili na konferencji prasowej.
W piątek urzędnicy nie odpowiedzieli na zarzuty polityków Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiedzieli natomiast poniedziałkową konferencję prasową, gdzie przedstawią działania podejmowane w polityce śmieciowej.
Obecnie miasto przystępuje do instalacji dodatkowych 50 specjalnych pojemników, do których będzie można wrzucać szkło i papier. Ma to zmniejszyć odległości, jakie mieszkańcy będą musieli pokonywać, by wyrzucić śmieci. Instalacja pojemników zakończy się we wrześniu.