Zazwyczaj w taki dzień jak niedziela, były w nich tłumy. Jednak od tygodnia wiele się zmieniło. Sytuacja wymusiła rezygnację z wieloletnich przyzwyczajeń, obowiązków i potrzeb. Świątynie były dziś puste.
Wspólna modlitwa wiernych, jest tym co buduje każdy Kościół. Od zawsze. Potrzebna jest każdemu wierzącemu i każdej społeczności. Dziś jednak dowodem wielkiej wiary było pozostanie w domu.
Nieliczni wierni w szczecińskich świątyniach pamiętali o tym, by dbać o bezpieczeństwo. Nie być zbyt blisko innych, nie podawać sobie dłoni - po prostu uważać. Modląc się za tych, którzy już chorują, robili wszystko, by do minimum ograniczyć niebezpieczeństwo zakażenia.
Siódmego dnia, kiedy po stworzeniu świata Bóg odpoczywał, wierni powinni czcić go w modlitwie. Wielu wybrało dziś pozostanie w domu. Stworzyli świątynie w swoich domach - słuchając lub oglądając transmisje internetowych nabożeństw.
Taki to czas, kiedy średniowieczne ora et labora czyli módl się i pracuj, trzeba zamienić na ora et #zostańwdomu.
Nieliczni wierni w szczecińskich świątyniach pamiętali o tym, by dbać o bezpieczeństwo. Nie być zbyt blisko innych, nie podawać sobie dłoni - po prostu uważać. Modląc się za tych, którzy już chorują, robili wszystko, by do minimum ograniczyć niebezpieczeństwo zakażenia.
Siódmego dnia, kiedy po stworzeniu świata Bóg odpoczywał, wierni powinni czcić go w modlitwie. Wielu wybrało dziś pozostanie w domu. Stworzyli świątynie w swoich domach - słuchając lub oglądając transmisje internetowych nabożeństw.
Taki to czas, kiedy średniowieczne ora et labora czyli módl się i pracuj, trzeba zamienić na ora et #zostańwdomu.